Menu
Jerzy Szlachta

Jerzy Szlachta

DROPKICK MURPHYS "This Machine Still Kills Fascists"

Premiera najnowszego krążka zespołu „This Machine Still Kills Fascists. Płyta ukazała się nakładem Dummy Luck Music / [PIAS]. W listopadzie natomiast ukaże się specjalna edycja winylowa. Nowy krążęk jest niepodobny do niczego, co zespół zrobił do tej pory - to kolekcja piosenek, które ożywiają słowa Woody'ego Guthriego.

Dropkick Murphys i producent Ted Hutt, z którym współpracują od lat, nagrali nowy materiał w The Church Studio w Tulsie (zaledwie kilka minut od miejsca narodzin Woody'ego Guthriego oraz Woody Guthrie Center). Historyczne studio zostało założone przez Leona Russella i było oryginalną lokalizacją legendarnej wytwórni Shelter Records. Podczas sesji do albumu, Dropkick Murphys postawili sobie za cel odwiedzić rodzinne miasto Woody'ego - Okemah i przejść się tymi samymi ulicami, którymi chodził artysta. To doświadczenie wywarło ogromny wpływ na zespół i proces twórczy stojący za powstawaniem płyty. Ostatecznie Dropkick Murphys mieli tak dużo materiału opartego na przejmujących tekstach Woody'ego, że nagrali dwa albumy, a wydanie Vol. 2 zaplanowano na 2023 r.

Zespół rozpocznie trasę koncertową „ This Machine...Theater Tour”, po raz pierwszy w historii z miejscami siedzącymi, 20 października. W roli supportu wystąpi Jaime Wyatt, który również dołączy do DKM na scenie w duecie "Never Git Drunk No More" - a Jesse Ahern otworzy występy. 30 stycznia zespół wystąpi w Warszawie (EXPO XXI). Odwiedź stronę www.DropkickMurphys.com, aby zapoznać się z listą dat trasy i zakupić bilety.

Dropkick Murphys - „This Machine Still Kills Fascists”: Ken Casey (główny wokal), Tim Brennan (gitary, tin whistle, akordeon, fortepian, wokal), Jeff DaRosa (gitary, banjo, mandolina, wokal), Matt Kelly (perkusja, perkusjonalia i wokal), James Lynch (gitary i wokal), Kevin Rheault (bas).

źródło: PIAS

Black Radio wracają z grunge’owym tąpnięciem

Black Radio wracają z grunge’owym uderzeniem w singlu "Seven Riders of the Sun". Gdyby Wielka Czwórka z Seattle była Wielką Piątką, obok Nirvany, Pearl Jam, Alice in Chains i Soundgarden zasiliłoby ją Black Radio. Dowód? Posłuchajcie ich najnowszego singla - "Seven Riders of the Sun"!

Po świetnym przyjęciu singla Ona, w którym łódzki zespół Black Radio połączył siły z Łukaszem Wasielewskim, uczestnikiem X edycji programu Top Model, artyści poszli za ciosem. Dziś premierę ma nie tylko ich kolejny wspólny singiel, ale również cała EP-ka, będąca zwieńczeniem współpracy, która — jak twierdzi sam lider grupy — nie wydarzyłaby się, gdyby nie fakt, że z Łukaszem znają się od dawna i są po prostu dobrymi kumplami.

Wydawnictwo promuje najnowszy singiel duetu – Seven Riders of the Sun, w którym soczyste gitary, skąpane w pierwszych promieniach upalnego, słonecznego lata, przenikają się z istotnymi refleksjami na temat funkcjonowania człowieka jako jednostki w otaczającej nas rzeczywistości. To opowieść o podróży w głąb siebie, potrzebie prawdziwego uduchowienia, oświecenia i poczucia jedności ze wszechświatem, naturą, wszystkim, co dobre i złe.

Tekst piosenki został zainspirowany lekturą Picatrixa – jednej z najpopularniejszych, średniowiecznych ksiąg magicznych. Lider zespołu, bazując na symbolice biblijnej nieskończonej siódemki, chce przekazać, że każdy człowiek urodził się idealny, lecz dopiero wtedy, gdy osiągamy świadomość tego, że niczego nam nie brakuje, stajemy się kompletni. Utwór jest sprzeciwem wobec fałszywych ideałów i przywódców duchowych, którzy odwodzą ludzi od osiągnięcia wewnętrznego absolutu i połączenia się z energią wszechświata.

Chodzi o to, żeby "boskiego pierwiastka" poszukać w sobie, a nie na zewnątrz. W zasadzie nawet nie szukać, bo każdy z nas po prostu to ma. Jest tak wiele religii, doktryn, sposobów na życie, które ktoś nam ciągle proponuje, że postrzeganie prawdziwej wartości istnienia zaczyna się przez to zamazywać, a chodzi o to, żeby człowiek realizował się, rozwijał i dążył do zgody wewnętrznej, a nie zewnętrznej, z czymś spoza niego. Gdy przychodzi lato, zawsze więcej myślę o metafizyce i dostrzegam wnyki, które cywilizacja nam porozstawiała. Wszędzie pułapki, w reklamach, w kościołach, w social mediach... Ale kiedy już zaakceptuje się informację, że człowiek jest sam z siebie idealny, to otwiera się okienko i można dążyć do tego, żeby je coraz szerzej eksplorować – tłumaczy Dawid Wajszczyk z Black Radio.

Premierze singla towarzyszy teledysk, nagrany w otoczeniu natury Pustyni Błędowskiej. Obraz stanowi odzwierciedlenie energii wakacyjnego, słonecznego, rockowego hymnu, oddając również wartości zawarte w tekście piosenki — synergię wspólnoty, siłę jednostki i potrzebę odnajdywania szczęścia na co dzień.

Całość finalizuje premiera EP-ki, na której znajdują się single Ona oraz Seven Riders of the Sun. To dopieszczone wydawnictwo, które zaskakuje dodatkowymi walorami, również poza muzycznymi. Tylko i wyłącznie w wersji fizycznej znajdzie się dodatkowy utwór – znany już singiel Ona, jednak w zupełnie nowej w wersji akustycznej.

Robiąc nowy aranż, chcieliśmy przewrócić ten utwór do góry nogami, nie bazując na tym, co spodobało się odbiorcom w pierwotnej odsłonie. Nastąpiła dekonstrukcja tamtej wersji i zrobiliśmy ten utwór totalnie od zera. Instrumenty brzmią tu inaczej, pojawiły się nowe brzmienia, takie jak mandolina czy kontrabas i powstała z tego zupełnie nowa piosenka, co było dla nas niezłym wyzwaniem i okazją do poeksperymentowania – dodaje lider Black Radio.
Kup EP-kę "Seven Riders of the Sun"!

źródło: 33 Records

The Damned: singiel i zapowiedź albumu “A Night Of A Thousand Vampires”!

Zespół The Damned zaprezentował drugi singiel zapowiadający koncertowy album „A Night Of A Thousand Vampires”, który ukaże się dokładnie za miesiąc, 28 października. Do utworu „Grimly Fiendish”, który jest jednym z najbardziej lubianych singli The Damned, powstał klip.

Singiel i video uchwyciły elektryzujący moment teatralny. 28 października 2019 roku The Damned przyjechali do prestiżowego londyńskiego teatru Palladium, aby wziąć udział w wyjątkowym, muzyczno-teatralnym wydarzeniu. Podczas koncertu, którego zapisem jest wydawnictwo „A Night Of A Thousand Vampires”, obok The Damned wystąpili artyści The Circus of Horrors. David Vanian zmieniał się z Draculi w Nosferatu, połykacze ognia olśniewali, a wszystko okraszone było zestawem utworów zawierającym takie klasyki, jak „Wait For The Blackout”, czy covery utworów „People Are Strange” i „Eloise”.

Niezapomniana noc dla żywych… i wszystkich innych!

„A Night Of A Thousand Vampires” ukaże się 28 października na dwóch CD w zestawie z Blu-rayem oraz na dwóch płytach winylowych.

Lista utworów:

1. Beaty Of The Beast

2. Wait For The Blackout

3. Plan 9 Channel 7

4. Standing On The Edge Of Tomorrow

5. Grimly Fiendish

6. Dr Jekyll And Mr Hyde

7. Absinthe

8. Under The Floor Again

9. I Just Can’t Be Happy Today

10. 13th Floor Vendetta

11. Eloise

12. People Are Strange

13. Curtain Call

14. Tightrope Walk

15. The Dog

16. Neat Neat Neat – Bela Lugosi’s Dead

17. Black Is The Night


źródło: MYSTIC PRODUCTION
Subskrybuj to źródło RSS