Menu
Jerzy Szlachta

Jerzy Szlachta

Henry No Hurry zagra w Rzeszowie! Kino za rogiem. Zapowiedź nowej płyty!

Henry No Hurry to projekt na poły muzyczny, na poły podróżniczy i po trosze pisarski. Ten jednoosobowy zakład koncertowy Wawrzyńca Jana Dąbrowskiego [udzielającego się wcześniej m.in. w zespołach Henry David's GUN i Letters From Silence] wyruszył w trasę na początku 2017 roku i do dzisiaj odwiedził ponad 300 miejsc w kilku krajach [Polska, Niemcy, Czechy, Słowacja, Ukraina, Szwajcaria, Łotwa, Estonia]. Henry No Hurry zagrał trasę koncertową, między innymi, po schroniskach górskich, po prywatnych mieszkaniach, a w 2020 przemierzył Polskę od Dolnego Śląska po Suwalszczyznę dając występy w tak nietypowych miejscach jak: złomowisko aut, opuszczony dworzec PKS czy wnętrze starej cerkwi. Nie zabrakło go także na festiwalach - z OFF Festivalem [2018], MiedziankaFest [2019], Songwriter Łódź Festiwal [2021], Kino Na Granicy [2021] oraz Patrząc na wschód [2020] na czele.

Pod względem scenicznym to osobliwy one man show, w trakcie którego kompozycje z pogranicza gatunków indie-folk oraz singer-songwriter przeplatane są licznymi anegdotami i ekscentrycznym filozofowaniem. Urozmaicone instrumentarium [gitary, ukulele, pianino, przeszkadzajki], nierzadko zapętlane przy pomocy loopera, tworzy wiele planów, a tym samym wrażenie jakby na scenie występowała więcej niż jedna osoba. Niektórzy odnajdują w tym spektaklu emocjonalność zbliżoną do takich wykonawców jak: Fink, Bon Iver czy Glen Hansard.

Henry No Hurry ma również na swoim koncie książkę „Alchemia Czarnych Lodowców" [wydawnictwo Paśny Buriat] i trzy płyty: „The Calving Of Inner Glaciers" [2019], „Maroon Dot" [2020] oraz „Koniec z panem" [2022].
Wawrzyniec gra wyjątkowe koncerty! W przygotowaniu jest już jego kolejny album i pierwsze utwory z niego usłyszymy podczas najbliższej trasy!


źródło: Bartek „Borówka" Borowicz

Premiera najnowszego singla zespołu APPLESEED - RUN!

"Chcieliśmy stworzyć coś, co odzwierciedla naszą ewolucję jako zespołu, ale jednocześnie pozostaje blisko naszych korzeni. 'RUN' to dla nas wyjątkowy utwór – pełen pasji i energii" – zdradzają muzycy.

Appleseed, działają na scenie od ponad dekady porywając fanów nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Ich koncerty to energetyczne widowiska, które zawsze pozostawiają niedosyt. Singiel "RUN" jest zapowiedzią ich czwartego albumu, zaplanowanego na wiosnę 2025.

źródło: OSKAR Records

Modern metalowy KINGSPHERE prezentuje klip do nowego utworu "Archetype"

KINGSPHERE powstał na przełomie 2019 i 2020 roku w śląskim Rybniku. Początkowo dwuosobowy projekt z biegiem czasu przerodził się w pełnoprawny zespół, który aktualnie czynnie koncertuje. Muzyka Kingsphere to zderzenie modern metalu z oldschoolowym melodic death metalem, a to wszystko doprawione jest solidną dawką elektroniki. Zespół ma na swoim koncie dwa albumy: "Enigmatic" (2022) oraz "Kingsphere" (2021), wyprodukowane oraz wydane własnymi siłami, dostępne w dystrybucji cyfrowej na najpopularniejszych platformach streamingowych.

„Archetype" to intensywny i dynamiczny utwór, który doskonale oddaje esencję brzmienia Kingsphere. Łączy ciężkie, mocne zwrotki z melodyjnymi i emocjonalnie naładowanymi refrenami, tworząc potężny kontrast. Energia utworu jest dodatkowo podkreślona przez skomplikowane solówki gitarowe, które nadają mu elektryzującego charakteru i głębi.

Utwór zawiera również mistyczny mostek, który wprowadza chwilę atmosfery i tajemniczości, zanim znów zanurzy się w swojej nieustającej energii. „Archetype" to podróż przez agresję, melodię i emocje, odzwierciedlając zarówno surową moc, jak i introspektywną stronę zespołu.


źródło: Solid Rock PR

Antena Krzyku prezentuje: LOVEWORMS (Gdańsk)

Świeży, post-punkowy lot z Gdańska zafascynowany brexitowymi, wyspiarskimi dźwiękami z Wielkiej Brytanii i Australii. Powstali w lutym 2024 a już mają nagrany debiutancki album i są gotowi na to, żeby odpalić rakietę z napisem sława. Pomoże im w tym współpraca z legendarną Anteną Krzyku. Debiutancka płyta wyjdzie ich nakładem na początku 2025 roku. Inspirują ich Dry Cleaning, Amyl & the Sniffers, Protomatyr. W składzie młodość i energia oraz doświadczenie i charyzma. Zagrali już krótką traskę po PL. Debiut na Fląder Feście został przez niektórych okrzyknięty odkryciem festiwalu. Jak do tej pory zespół urodzony pod szczęśliwą gwiazdą!

Loveworms to największe objawienie czerwcowego Flądra. Mamy w końcu rasową kapelę grającą crank wave. Jeśli bliskie są Ci takie zespoły jak Amyl and The Sniffers czy Dry Cleaning to koniecznie musisz ich sprawdzić. Oto zjawiskowa Kasia na wokalu, starzy wyjadacze sceny 3M - Miłosz, Adam i Mateusz. (Trip like I do)

Trójmiejskie Loveworms, którego koncert opisywałem nie dalej, niż kilka dni temu, kuje żelazo, póki gorące i wypuszcza w świat swój pierwszy singiel. Najeżony gitarowym przesterem, zaangażowany wokalnie i ze świetnym, pędzącym do przodu drive'em sekcji rytmicznej „Falling for it”. I tak w sumie zliczając wszystko powyższe, a dodając do tego jeszcze poutykane tu i ówdzie dźwiękowe okruchy mogące kojarzyć się z The Cure, otrzymujemy naprawdę konkretny gitarowy przebój. Trzymam kciuki za grupę i czekam na płytę. Wyczuwam hit! (HAŁASY I MELODIE)

źródło: Antena Krzyku
Subskrybuj to źródło RSS