Menu
Jerzy Szlachta

Jerzy Szlachta

Dla Dinozaurów - PAUL SIMON „In The Blue Light”

"Ten album składa się z piosenek, które moim zdaniem były prawie w porządku, lub były takie, że można je było za pierwszym razem przeoczyć. Powtórzenie aranżacji, struktur harmonicznych i tekstów dało mi czas na wyjaśnienie w głowie tego, co chciałem powiedzieć oraz zrozumienie tego, o czym myślałem" - Paul Simon, lipiec 2018,

Legendarny autor tekstów, muzyk wykonawca Paul Simon 7 września opublikował swój nowy, siódmy studyjny album zatytułowany "In The Blue Light".

Wyprodukowany przez Paula Simona i współpracującego z nim od lat sześćdziesiątych Roya Halee album ma niezwykłą obsadę muzyków, którzy dołączyli do Simona, by wspólnie dać świeże spojrzenie na dziesięć jego ulubionych, choć może mniej znanych utworów.


Wracając do swojego repertuaru Simon wybrał piosenki, które pierwotnie pojawiły się na albumach: There Goes Rhymin' Simon (1973), Still Crazy After All These Years (1975), One-Trick Pony (1980), Hearts and Bones (1983), The Rhythm of The Saints (1990), You're The One (2000) oraz So Beautiful Or So What (2011),

Zmieniając kompozycję poprzez nowe aranżacje i współprace z innymi muzykami utwory te nabrały wyjątkowej świeżości.

Wśród muzyków, którzy dołączyli do Paula znaleźli się: trębacz Wynton Marsalis, gitarzysta Bill Frisell oraz perkusiści Jack DeJohnette i Steve Gadd. Dwie kompozycje: “Can’t Run But” oraz “Rene and Georgette Magritte with Their Dog After the War” nagrane zostały z nowojorskim zespołem kameralnym yMusic,


"To niecodzienne wydarzenie, w którym artysta ma możliwość powrotu do wcześniejszych prac i ponownego ich przemyślenia, modyfikacji a nawet całkowitej zmiany części oryginałów” – pisze Simon. "Ta okazja dała mi również dar grania z niezwykłą grupą muzyków, z większością których wcześniej nie grałem. Chciałbym żeby słuchacze odebrali te nowe wersja tak jakby ich stary dom został pomalowany na nowo" - napisał Paul Simon

Album In The Blue Light dostępny będzie na płycie CD, albumie winylowym i w serwisach cyfrowych.

Paul Simon zdobył rozgłos jako połowa duetu Simon & Garfunkel, który powstał w latach 60. Panowie wylansowali takie hity jak : "The Sound of Silence", "Mrs. Robinson", and "Bridge over Troubled Water". Zespół rozpadł się w 1970 roku, a od tego czasu Simon z powodzeniem kontynuuje karierę solo. Jednym z jego największych osiągnięć jest album "Graceland" z 1986 roku, który rozszedł się w nakładzie 14 milionów egzemplarzy a ostatnio wydany został w formie fenomenalnych remiksów.

01 One Man's Ceiling Is Another Man's Floor

Paul Simon: Vocal, Percussion

Joel Wenhardt: Piano

Nate Smith: Drums

Jim Oblon: Guitar

John Patitucci: Bass

Edie Brickell: Finger Snaps

CJ Camerieri: Trumpet

Andy Snitzer: Saxophone

02 Love

Paul Simon: Vocal, Acoustic Guitar, Percussion, Harmonium

Bill Frisell: Electric Guitar

Steve Gadd: Drums

Renaud Garcia-Fons: Bass

03 Can't Run But

Paul Simon: Vocal

With yMusic

Arrangement by Bryce Dessner based on the original arrangement from Rhythm of the Saints by Marco Antônio Guimarães

04 How The Heart Approaches What It Yearns

Paul Simon: Vocal

Sullivan Fortner: Piano

Nate Smith: Drums

John Patitucci: Bass

Wynton Marsalis: Trumpet

05 Pigs, Sheep and Wolves

Paul Simon: Vocal, Percussion

Wynton Marsalis: Trumpet

Marcus Printup: Trumpet

Dan Block: Clarinet

Walter Blanding: Saxophone

Wycliffe Gordon: Tuba

Chris Crenshaw: Trombone

Marion Felder: Drums

Herlin Riley: Tambourine

Arrangement by Wynton Marsalis

06 René and Georgette Magritte With Their Dog After the War

Paul Simon: Vocal, Electric Guitar

With yMusic

Arrangement by Robert Sirota

07 The Teacher

Paul Simon: Vocal, Percussion

Odair Assad: Guitar

Sérgio Assad: Guitar

Renaud Garcia-Fons: Bass, Percussion

Walter Blanding: Saxophone

Jamey Haddad: Percussion

08 Darling Lorraine

Paul Simon: Vocal, Percussion

Bill Frisell: Electric Guitar

Vincent Nguini: Electric Guitar

Mark Stewart: Acoustic Guitar

Steve Gadd: Drums

John Patitucci: Bass

With yMusic

Arrangement by Rob Moose

09 Some Folks' Lives Roll Easy

Paul Simon: Vocal

Sullivan Fortner: Piano, Celeste

Jack DeJohnette: Drums

John Patitucci: Bass

Joe Lovano: Saxophone

10 Questions For The Angels

Paul Simon: Vocal, Acoustic Guitar, Bass Harmonica, Percussion

Bill Frisell: Electric Guitar

Sullivan Fortner: Harmonium, Chromelodeon

John Patitucci: Bass

Skip LaPlante: Percussion

yMusic is

CJ Camerieri: trumpet, piccolo trumpet

Alex Sopp: flute, alto flute

Hideaki Aomori: clarinet, bass clarinet

Rob Moose: violin

Nadia Sirota: viola

Gabriel Cabezas: cello

Sony Music

IREK DUDEK - "LUBIĘ ARTYSTYCZNE RYZYKO"

- Ludzie mnie kojarzą przede wszystkim z Shakin’ Dudi. Ta koncepcja dała mi popularność i wiąże się z kilkoma przebojami, które przykleiły się do mnie trwale. Chciałbym pokazać, że zrobiłem kilka innych rzeczy: symphonic blues, blues band, występy solo lub w rozmaitych składach kameralnych. Można powiedzieć, że dojrzewałem do bardziej bogatych muzycznie form, które miały uszlachetnić bluesa. Teraz mając możliwość występu z naprawdę elitą instrumentalistów, spróbuję skupić się na samej muzyce i wydobyć jej inne walory. Nie zapominam także o tym, żeby w tym koncercie były również elementy dobrej rozrywki – podkreśla Irek Dudek, twórca i dyrektor festiwalu Rawa Blues. Artysta wystąpi na scenie „Spodka” 29 września, zaprezentuje się w bigbandowym składzie. Refleksjami na temat tego koncertu, roli skrzypiec w bluesie oraz ekskluzywnego wydawnictwa „Live at NOSPR”, Irek Dudek podzielił się w rozmowie z Ryszardem Glogerem. Zapraszamy do lektury!


Do kolejnej edycji Rawa Blues festiwal pozostało niewiele czasu. O programie i organizacji festiwalu rozmawialiśmy wiosną. Dzisiaj chciałbym porozmawiać nie z dyrektorem festiwalu, lecz z jednym z artystów. Czy traktujesz swój udział w festiwalu jak przywilej czy bardziej jest to wyzwanie artystyczne ?

Oczywiście to dla mnie wyłącznie wyzwanie artystyczne. Powiem wprost byłbym głupi, gdybym jako muzyk nie skorzystał z takiej okazji. Na widowni ludzie, którzy chcą posłuchać bluesa, duża scena, system nagłośnienia i oświetlenie pierwsza klasa. To są wymarzone warunki do występu, zwłaszcza gdy jest pomysł na zaprezentowanie czegoś nowego. Ja w tym roku chcę wrócić do muzyki, którą wykonywałem w różnych okresach kariery. Nie chcę jednak tylko tych momentów odtworzyć. Postanowiłem spojrzeć na wiele utworów inaczej, nadać im innego kształtu, potraktować znany materiał muzyczny nieszablonowo.

Czy to znaczy, że w jakiś sposób chcesz tym razem zburzyć ten stereotypowy wizerunek swojej obecności na scenie ?

Ludzie mnie kojarzą przede wszystkim z Shakin’ Dudi. Ta koncepcja dała mi popularność i wiąże się z kilkoma przebojami, które przykleiły się do mnie trwale. Chciałbym pokazać, że zrobiłem kilka innych rzeczy: symphonic blues, blues band, występy solo lub w rozmaitych składach kameralnych. Można powiedzieć, że dojrzewałem do bardziej bogatych muzycznie form, które miały uszlachetnić bluesa. Teraz mając możliwość występu z naprawdę elitą instrumentalistów, spróbuję skupić się na samej muzyce i wydobyć jej inne walory. Nie zapominam także o tym, żeby w tym koncercie były również elementy dobrej rozrywki. Na pewno nie będzie to koncert elitarny, w którym często brak żywej reakcji publiczności.

Lubisz ryzykować i pójść pod prąd ?

Kiedy zaczynałem projekt symphonic blues, widziałem, że mogę spotkać się z krytyką. Koncepcja była taka, żeby reguły formy bluesowej realizowała sekcja rytmiczna, natomiast duża sekcja smyczkowa poszerzała harmonię i zmieniała barwę muzyki. Było to takie zestawienie triady bluesowej w kulturze czarnoskórych z europejskim, klasycznym podejściem do muzyki. To mnie fascynowało i o dziwo, to się spodobało na Zachodzie, gdzie występowałem tam na festiwalach czy w telewizji. U nas spotkało się to z mniejszym zainteresowaniem, może jeszcze wtedy słuchacze nie byli gotowi na takie eksperymenty. A ja niezmiennie hołduję zasadzie, że istotą bycia artystą jest tworzenie i narzucanie sobie większych celów. Ja zawsze będę szukał, raz z sukcesem, innym razem, może z jakimś poślizgiem.

Jeśli mówimy o posunięciach super ryzykownych, to dla mnie jednak twój występ solo na Rawie w 2010 roku był naprawdę niczym rozbrajanie miny…

Oczywiście wyjść w pojedynkę i stanąć na scenie oko w oko z kilkoma tysiącami słuchaczy nie jest łatwo. Nie ma się gdzie ukryć nawet na chwilę, wszystko co się stanie zależy ode mnie. Jak nie wyjdzie, winny jest jeden. Przyznam, że miałem wtedy dużą tremę. Trochę poćwiczyłem na gitarze, bo przez lata to nie był instrument, którym się posługiwałem. Nie wiem, chyba mam takie szczęście, że kiedy wychodzę nas cenę przestaję myśleć kategoriami rzemiosła i przechodzę do roli muzyka który ma coś ważniejszego do przekazania niż zagranie i zaśpiewanie paru dźwięków. Scena „Spodka” wbrew pozorom bardzo pomaga, bo ma się wrażenie ogarnięcia widowni, nawet tych sektorów, które są dalej i wyżej.

Gitara w twoich rękach to pewien epizod, a co jest dla ciebie ważniejsze harmonijka czy skrzypce ?

Ja tej gitary tak zupełnie nie odstawiłem do kąta, ona pewnie wróci. Skrzypce były moim pierwszym instrumentem i wydaje się, że mogę rozwijać swoją grę odkąd zamieniłem instrument na skrzypce elektryczne. To przejście dostarczyło mi wielu nowych podniet, inaczej można operować dźwiękiem i barwą. Jednak harmonijkę stawiam trochę wyżej dlatego, że pozwala łączyć to ze śpiewem. To jest dla muzyka bluesowego sytuacja najbardziej naturalna, właściwie dochodzi do symbiozy głosu i harmonijki. Nie wiem, może musiałbym więcej popracować ze skrzypcami, żeby osiągnąć podobne połączenie.

Może dlatego w ankietach zwykle jesteś wyróżniany głównie jako harmonijkarz ?

No rzeczywiście jako skrzypek rzadko figuruję w różnych plebiscytach. Wydaje mi się, że w NOSPR w ubiegłym roku pokazałem, że gram na skrzypcach trochę inaczej. Coraz bardziej interesuje mnie sposób użycia skrzypieć taki jak na południu USA. W NOSPR wykorzystałem również grę na skrzypcach slidem. Jest wiele możliwości i im bardziej niektórym się wydaje, że skrzypce w bluesie nie mają zastosowania, tym bardziej chciałbym to przekonanie zmienić.

Co zaproponujesz w tym roku w Spodku ?

Przede wszystkim zdecydowałem się na przygotowanie ekskluzywnego wydawnictwa, które będzie dostępne tylko ze specjalną pulą biletów na festiwal. Album Dudek Big Band Live at NOSPR złożony będzie z płyt CD i DVD z zapisem mojego występu w ubiegłym roku. Nakład jest limitowany do 500 egzemplarzy. Zagrałem w NOSPR z big bandem i kiedy spokojnie posłuchałem tego później, zgodziłem się z opiniami kilku dziennikarzy, że ładnym zamknięciem takiego projektu, będzie utrwalenie w formie wydawnictwa. Włożyliśmy w to z muzykami wiele pracy, z USA specjalnie przyleciał Jurek Piotrowski. Zaśpiewałem w NOSPR kilka standardów Ray’a Charlesa, bo ten fantastyczny artysta był twórcą pewnej szkoły, przez którą wszyscy przeszliśmy. W tym sensie tegoroczny występ na Rawie będzie powtórzeniem tamtej koncepcji z big bandem w warunkach Spodka. Oczywiście nie byłbym sobą gdybym chciał tylko precyzyjnie odwzorować koncert sprzed roku. Przewidziałem parę zmian i niespodzianek, więc to nie będzie dokładnie to samo. Koncert zagramy w większym tempie, chcę żeby występ był bardziej zwarty i zamknął się w godzinie. Bardzo się cieszę na tę szansę spotkania z publicznością Zapraszam wszystkich na Rawę, w tym roku znowu z udziałem światowych gwiazd !

Rozmawiał: Ryszard Gloger

PROGRAM FESTIWALU

27 września (czwartek) – NOSPR
Tinsley Ellis – klinika gitarowa (w sali kameralnej)

28 września (piątek) – NOSPR
sala koncertowa – Marcia Ball, Martin Harley & Daniel Kimbro
sala kameralna – Tinsley Ellis – klinika gitarowa (po zakończeniu koncertu)

29 września (sobota) – Spodek

Koncert finałowy:
Robert Cray, Tinsley Ellis, Irek Dudek Big Band, Laura Cox

Duża Scena:
Wild Meg & The Mellow Cats, Cotton Wing, Makar & Children Of The Corn, Kraków Street Band, Wicked Heads

Mała Scena:
Blackberry Brothers, Black Pin, Blues Drawers, Blueshift, KSW 4 Blues, My z delty, Teksasy.

THE JIMI HENDRIX EXPERIENCE - ELECTRIC LADYLAND DELUXE EDITION 50th ANNIVERSARY BOX SET PREMIERA: 9 listopada 2018

Celebrując 50. rocznicę wydania albumu Jimi Hendrix Electric Ladyland Experience Hendrix, L.L.C. oraz Sony Music Entertainment / Legacy Recordings prezentują specjalne wydanie tego epokowego działa.

Już 9 listopada 2018 roku wydawnictwo to dostępne będzie, jako zestaw 3CD/1 Blu-ray oraz 6LP/1 Blu-ray.

W obu pakietach znajdzie się oryginalny, podwójny album zremasterowany przez Berniego Grundmana z oryginalnych taśm analogowych. Dla płyt winylowych Grundman wykonał bezpośredni transfer analogowy zachowując autentycznść nagrań materiału.

W zestawie znajdzie się również album Electric Ladyland: The Early Takes, na którym zaprezentowane są dema i nagrania studyjne z tego okresu kariery Hendrixa.

Nad najwyższą jakością dźwięku czuwał wieloletni współpracownik Hendrixa, Eddie Kramer.

Jimi Hendrix Experience: Live At the Hollywood Bowl 9/14/68, to kolejny ekskluzywny dodatek do tego wydawnictwa. Część oficjalnej serii bootlegów to nagrania, które nigdy wcześniej nie było dostępne. Materiały te pokazują zespół I rosnącą ekscytację, która miała miejsce na kilka tygodni przed wydaniem Electric Ladyland.

Blu-ray zawiera również pełnometrażowy dokument At Last… The Beginning: The Making of Electric Ladyland.

Do wydawnictwa dołączona została 48-stronicowa książeczka zawierająca nigdy wcześniej niepublikowane zdjęcia oraz dokumenty.

Nowa okładka - zdjęcie autorstwa Lindy (McCartney) Eastman przedstawiające zespół i dzieci na posągu Alicji w krainie czarów w nowojorskim Central Parku - to wybór Hendrixa. Po raz pierwszy kolorowe zdjęcie Lindy Eastman znajdzie się na okładce albumu zgodnie z oryginalną wizją Jimiego Hendrixa.

Trzecia płyta Jimi Hendrix Experience, Electric Ladyland była ostatnim albumem studyjnym artysty, który ukazał się za życia Wirtuoza Gitary.

Opublikowany 16 października 1968 roku Electric Ladyland to źródło takich legendarnych utworów Hendrixa, jak: "All Along The Watchtower", "Voodoo Child (Slight Return)", "Crosstown Traffic" czy "Burning of the Midnight Lamp."

Album ten jest powszechnie uznawany za najbardziej spójny i w pełni zrealizowany projekt w karierze Hendrixa. Album, który znalazł się na pierwszym miejscu listy Billboard, jest bezsprzecznie ukoronowaniem twórczości The Jimi Hendrix Experience oraz podkreśleniem zdolności Hendrixa jako wokalisty, autora piosenek, gitarzysty i producenta.

Album ten pozostaje najlepiej sprzedającą się płytą artysty poza Stanami Zjednoczonymi, wyprzedzając jego debiutancki album Are You Experienced.

Electric Ladyland: The Early Takes zawiera dema do piosenek Hendrixa nagrane przez Jimiego na taśmach szpulowych a także podczas sesji w Sound Center i Record Plant w Nowym Jorku.

Electric Ladyland Deluxe Edition zawiera niepublikowany wcześniej album koncertowy Jimi Hendrix Experience: Live At the Hollywood Bowl 9/14/68 - część oficjalnej serii bootlegów Experience Hendrix.

48 stronicowa książeczka dołączona do wydawnictwa wypełniona jest niepublikowanymi, unikalnymi zdjęciami. Znalazły się tu również opisy autorstwa krytyka muzycznego Davida Frickego i producenta Johna McDermotta

At Last ... The Beginning: The Making of Electric Ladyland dokumentuje prace nad tworzeniem tego legendarnego podwójnego albumu.

Electric Ladyland Deluxe Edition:

Electric Ladyland – oryginalny album zremiksowany przez Eddiego Kramera oraz zremasterowany przez Berniego Grundmana

Side A

1) … And the Gods Made Love

2) Have You Ever Been (To Electric Ladyland)

3) Crosstown Traffic

4) Voodoo Chile

Side B

1) Little Miss Strange

2) Long Hot Summer Night

3) Come On (Part I)

4) Gypsy Eyes

5) Burning of the Midnight Lamp

Side C

1) Rainy Day, Dream Away

2) 1983….(A Merman I Should Turn To Be)

3) Moon, Turn the Tides….Gently Gently Away

Side D

1) Still Raining, Still Dreaming

2) House Burning Down

3) All Along the Watchtower

4) Voodoo Child (Slight Return)

At Last…The Beginning: The Making of Electric Ladyland: The Early Takes

Side A

1) 1983…(A Merman I Should Turn To Be)

2) Voodoo Chile

3) Cherokee Mist

4) Hear My Train A Comin’

Side B

1) Angel

2) Gypsy Eyes

3) Somewhere

4) Long Hot Summer Night [Demo 1]

5) Long Hot Summer Night [Demo 3]

6) Long Hot Summer Night [Demo 4]

7) Snowballs At My Window

8) My Friend

Side C

1) At Last…The Beginning

2) Angel Caterina (1983)

3) Little Miss Strange

4) Long Hot Summer Night [Take 1]

5) Long Hot Summer Night [Take 14]

Side D

1) Rainy Day, Dream Away

2) Rainy Day Shuffle

3) 1983...(A Merman I Should Turn To Be)

Jimi Hendrix Experience: Live At The Hollywood Bowl Sept. 14, 1968 (Dagger Records)

Side A

1) Introduction

2) Are You Experienced

3) Voodoo Child (Slight Return)

Side B

1) Red House

2) Foxey Lady

3) Fire

Side C

1) Hey Joe

2) Sunshine of Your Love

3) I Won’t Live Today

Side D

1) Little Wing

2) Star Spangled Banner

3) Purple Haze

At Last… The Beginning: The Making of Electric Ladyland (Blu-ray)

· Uncompressed LPCM Stereo 24b/96k

· Uncompressed LPCM 5.1 Surround 24b/96k

· DTS-HD Master Audio 5.1 Surround 24b/96k

Sony Music Poland

Nowy album szczecińskiego CRUENTUS

Muzyka Cruentus to fuzja metalu, elektroniki i elementów rocka progresywnego. Zespół jest często porównywany do takich tuzów jak: Meshuggah, Fear Factory czy Mnemic. Formacja rozpoczęła działalność w połowie 1999 roku w Szczecinie. Od tego czasu nigdy nie przestała ewoluować muzycznie. Przez lata Cruentus był entuzjastycznie przyjmowany przez publiczność dając koncerty w Polsce i w Europie. W 2010 roku ukazał się poprzedni, znakomicie przyjęty zarówno przez fanów, jak i przez dziennikarzy, album „Terminal Code”.

Twórcy płyty tak definiują swój przekaz: „„Every Tomorrow” to krótka refleksja nad wewnętrznym konfliktem pomiędzy świadomością hołdującej technokracji jednostki a jej niezdefiniowaną tęsknotą duchową. To próba wyrażenia krytyki wobec tzw. technologicznego oświecenia, które poprzez próbę zdefiniowania wszystkiego, klasyfikuje i szufladkuje, zabierając to, co jest „pomiędzy”. Dominujący, bezwzględny determinizm w kontrze do wolności intelektualnego i emocjonalnego dryfu, symbolizującego nieskrępowaną kreatywność, której istotą jest samo w sobie poszukiwanie. Jak znaleźć równowagę pomiędzy „wiedzieć” a „doświadczać”? Czy mając zdolność pojmowania świata i przetwarzania dużej ilości informacji możliwa jest jeszcze mistyczna konfrontacja z lękami? Próba widzenia każdego możliwego jutra oznacza rezygnację z nieokreśloności i nadziei oraz przejmujący fantomowy ból, który odczuwamy za każdym razem, kiedy się zatrzymujemy i zostajemy sam na sam ze sobą.”

"Spiritual Digitasation": https://youtu.be/w-pBxCjrHvE

cantaramusic.pl
Subskrybuj to źródło RSS