Menu

Royal Blood przedstawiają nowy singiel "Limbo"

Royal Blood podgrzewają atmosferę przed premierą trzeciego albumu "Typhoons", wydając dziś nowy singiel "Limbo". Numer jest następcą "Trouble's Coming" i "Typhoons", które zgromadziły już 36 milionów streamów.

Powrót zespołu z singlem "Trouble's Coming" odbił się szerokim echem i zapewnił grupie kolejne sukcesy, w tym nr 1. na amerykańskiej oraz kanadyjskiej radiowej liście radiowych przebojów. Piosenka pojawiła się też na prestiżowych listach przebojów, jak Rock This, Best New Tracks magazynu "NME" na Spotifyu oraz Rock Scene na Amazon Music.


W utworze "Limbo" Royal Blood jeszcze śmielej przekraczają granice gatunków, sięgając po ekstrema i przekuwając je w unikatowe, naturalne brzmienie. Dyskotekowe syntezatory w refrenie przeplatają się z mocarnym, pierwotnym rytmem zwrotek, by zderzyć się w kulminacyjnym finale. Nie ma wątpliwości, że duet stworzył coś zupełnie nowego, innego, pozostając jednak wiernym swym korzeniom.

- Nigdy dotąd nie byliśmy tak ambitni i dzicy - mówią muzycy. - Nie możemy się doczekać, byście wybrali się z nami gonić tego króliczka.

Zespół wykona "Limbo" podczas wirtualnego, kosmicznego show w ramach Bloxy Awards. Ceremonia odbędzie się 27 marca na platformie Roblox.

Limbo", "Typhoons" i "Trouble's Coming" dostępne są do pobrania dla wszystkich, którzy zamówią album w pre-orderze. Płyta ukaże się w formacie cyfrowym, na CD oraz winylu. W oficjalnym sklepie Royal Blood pojawi się limitowana do 8 tysięcy sztuk winylowa edycja deluxe. Niezależne sklepy płytowe sprzedawać będą wersję na kolorowym winylu.

Z "Typhoons" Royal Blood mają szansę osiągnąć największe sukcesy w karierze. Dwa poprzednie albumy duetu z miejsca trafiły na szczyt listy sprzedaży w Wielkiej Brytanii, rozchodząc się w 2 milionach egzemplarzy na całym świecie. Zespół zdobył BRIT Award dla Najlepszej brytyjskiej grupy, dwie statuetki "NME" oraz nagrodę magazynu "Kerrang!". Debiutancka płyta formacji została nominowana do Mercury Prize.

źródło: Warner Music Poland
Czytaj dalej...

NOWY ALBUM HELLOWEEN – STARTUJĄ PRE-ORDERY!

Helloween powraca w wielkim stylu, z dwoma uwielbianymi przez fanów muzykami na pokładzie: Michaelem Kiske i Kai Hansenem! Nowy album, zatytułowany po prostu „Helloween”, ukaże się 18 czerwca.

Wcześniej, bo już 2 kwietnia będzie można posłuchać pierwszego singla z płyty, 12-to minutowego kolosa „Skyfall”, którego autorem jest Kai Hansen.

Helloween to jeden z najbardziej szanowanych zespołów metalowych i zarazem pionierzy niemieckiego melodyjnego speed metalu. Od 1984 roku występowali na wszystkich najważniejszych światowych festiwalach: Rock in Rio, Wacken, Loudpark w Japonii czy polskim Przystanku Woodstock (dla ponad pół miliona fanów). Przez ponad trzy dekady zespół koncertował na całym świecie między innymi z takimi tuzami jak Iron Maiden, Scorpions czy Ozzy Osbourne. Dyskografia Helloween składa się z 15 albumów studyjnych i 4 albumów live, a na swoim koncie mają 14 złotych i 6 platynowych płyt, których łączna sprzedaż to ponad 10 milionów. Albumy „Keeper Of The Seven Keys 1 & 2” zaliczane są do absolutnych kamieni milowych w historii power metalu.

Andi Deris, Michael Kiske, Michael Weikath, Kai Hansen, Markus Grosskopf, Sascha Gerstner i Dani Löble połączyli swoje siły podczas trasy koncertowej PUMPKINS UNITED WORLD TOUR i wówczas fani zaczęli prosić zespół o płytę zarejestrowaną w takim składzie. Życzenie fanów właśnie się spełnia!

Podczas nagrywania albumu użyto oryginalnego zestawu perkusyjnego nieżyjącego bębniarza zespołu, Ingo Schwichtenberga. Nagrań dokonano w studiu Hamburg Home (gdzie zarejestrowano starsze materiały Helloween, takie jak „Master Of The Rings”, „The Time Of The Oath” i „Better Than Raw”) pod okiem wieloletniego producenta zespołu, Charliego Bauerfeinda i Dennisa Warda, natomiast ostateczny miks powstał w Valhalla Studios Ronalda Prenta (Iron Maiden, Def Leppard, Rammstein). Okładka albumu to obraz berlińskiego artysty Elirana Kantora - fani odnajdą na niej elementy

związane z całą historią Helloween.

Podstawowa tracklista albumu:

01 - Out For The Glory

02 - Fear Of The Fallen

03 - Best Time

04 - Mass Pollution

05 - Angels

06 - Rise Without Chains

07 - Indestructible

08 - Robot King

09 - Cyanide

10 - Down In The Dumps

11 - Orbit

12 - Skyfall

źródło: Mystic Production
Czytaj dalej...

PREMIERA SOLOWEGO ALBUMU SEBASTIANA RIEDLA

Z radością przekazujemy informację o premierze pierwszej autorskiej płyty SEBASTIANA RIEDLA - zarejestrowanej wspólnie z Kwartetem Piotra Steczka w Studiu Koncertowym im. Jerzego Haralda w Katowicach.

Długo wyczekiwany solowy album Sebastiana Riedla nagrany został wraz z towarzyszeniem Kwartetu Smyczkowego Piotra Steczka. Zawiera premierowe kompozycje w bogatych aranżacjach opartych na wyjątkowych brzmieniach instrumentów akustycznych oraz klasycznych. To płyta, która dojrzewała latami. Płyta zaskakująca, pełna subtelnych dźwięków i niebanalnych tekstów, których autorami są: Kazimierz Galaś, Mirosław Bochenek, Tadeusz Kijonka, a także Ryszard Riedel i Sebastian Riedel. Za produkcję muzyczną odpowiadają - Piotr Steczek (który jest, także autorem aranżacji) oraz Sebastian Riedel. Płytę zarejestrowano podczas sesji nagraniowych w Studiu Koncertowym im. Jerzego Haralda w Katowicach, przy udziale wyjątkowych gości: Jerzego Styczyńskiego (gitara solowa w utworze „Gdy patrzę w Twoją twarz"), Marka Raduli (gitary w utworze „Spowiedź"), Krzysztofa Głucha (fortepian stainway w kompozycji „Modlitwa III"), a także Mirka Rzepy (gitara akustyczna solowa w utworze „On").


PŁYTĘ PROMUJE SINGIEL Z PIOSENKĄ „GŁOS MA DOBRO, NIE ZŁO". Kompozycja powstała w niezwykłych okolicznościach. Sebastian Riedel odnajduje kartkę z sentencją spisaną przed laty przez swojego ojca Ryszarda Riedla. Stara pożółkła kartka z podróżnego notesu skrywa odręcznie spisaną sentencję - "Nie bójcie się ludzie głos ma dobro nie zło...". Dla Sebastiana, którym w tamtej chwili sam stoi na rozdrożu to przesłanie staje się czymś ważnym. Muzyka pisze się sama - nuta po nucie. Tekst - słowo po słowie. I tak powstaje utwór "Głos ma dobro nie zło". Miniaturka, która niespodziewanie staje się ważną częścią przygotowywanego w tym samym czasie albumu. W serwisie YouTube można już oglądać video do tego utworu.


SEBASTIAN RIEDEL: Muzyk, gitarzysta, wokalista, na co dzień lider działającego nieprzerwanie od ponad 25 lat blues rockowego zespołu Cree, z którym zarejestrował siedem płyt długogrających i wystąpił na wszystkich liczących się festiwalach w Polsce - od Rawy Blues, przez Przystanek Woodstock, a kończąc na (wygranym) Top Trendy w Operze Leśnej w Sopocie. W ankiecie czytelników branżowego pisma „Twój Blues" określony mianem bluesowego wokalisty roku. Jest synem Ryszarda Riedla, legendarnego lidera zespołu Dżem.

PIOTR STECZEK: Kompozytor, aranżer, multiinstrumentalista, absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach, skrzypek Orkiestry Kameralnej Miasta Tychy Aukso. Jako solista - skrzypek i multiinstrumentalista - występował w salach koncertowych w Polsce i Europie, m.in. w sali koncertowej NOSPR w Katowicach, Filharmonii Narodowej w Mińsku oraz Filharmonii Narodowej w Wilnie.


źródło: RIEDEL ART
Czytaj dalej...

Spięty: pierwszy teledysk zapowiadający album „Black Mental”!

Spięty zaprezentował klip do utworu „Trybuna małpoludu”, który jest pierwszym singlem zapowiadającym jego solowy album „Black Mental”. Reżyserem teledysku jest Marcin Klinger, który odpowiada też za pierwsze klipy Lao Che m.in. „Jestem Słowianinem” i „Did Lirnik”.

„Black Mental” to solowa odsłona Spiętego - wokalisty, gitarzysty i lidera Lao Che. Kwintesencją najnowszej płyty artysty jest mroczny układ manipulacji jednostką i społecznością, ucieczką od wolności w nieświadome, ale dobrowolne realizowanie celów manipulatora. Album dotyka tematu systemu starego jak świat, który chcąc nie chcąc, wciąż wpycha nam się przez okno. Zdumiewa i oburza w rodzimym i globalnym wydaniu. Rąbka tajemnicy na temat zawartości albumu uchyla Spięty - „Dlaczego w tytule nawiązanie do metalu? Bo to sub-gatunek, który niegdyś zbłąkanego przygarnął jako pierwszy. O pomocnie wyciągniętej dłoni nie sposób zapomnieć. A czemu rap? Bo jeśli z Systemem się bić - to bitem i rymowanym CKM-em. Systemie ja się poddaję...już dłużej naiwny być nie zdołam”. Niech więc żyje czterdziestosześciominutowa, Niepodległa Rzeczpospolita Dobaczewska! Niech nam żyje!

źródło: Mystic Production
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS