Menu

Rock Radio środa 20.07.2016 godz. 19.08

W środowej audycji Rock Radio zaprezentuję najnowszą płytę duetu The Clypool Lennon Delirium "Monolith Of Phobs". Fani rocka powinni bez problemu rozszyfrować kto kryje się pod tą tajemniczą nazwą. Les Clypool basista zespołu Primus i Sean Lennon młodszy syn słynnego Beatlesa Johna Lennona. Ta dziwna płyta to psychodeliczny album, osadzony trochę w tradycji Pink Floyd. Zapraszam zatem do słuchania audycji w dniu 20 lipca od godz. 19.08

mail do autora: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

  • Lista utworów:
  • The Clypool Lennon Delirium: The Monolith Of Phobs, Cricket And The Genie, Mr. Wright, Boomerang Baby
  • Scott Stapp: Slow Suicide, Crash
  • Slash: World On Fire, Wicked Stone
  • The Stooges: Trollin', The End Of Christianity
  • Oasis: Stand By Me
    • Korpus: Respekt
    • Kuba Płucisz: Moj Dom 2015, Nie tracę wiary
    • Krusher: Za karę
    • Steel Velvet: Cierń
    • One: Sezamie mój
    • Wojciech Hoffman: The Birth
Czytaj dalej...

Rock Noc 16.07.2016 r. sobota godz. 22.00

Zapraszam do słuchania audycji Rock Noc w sobotę 16 lipca od 22.00 w Polskim Radiu Rzeszów. Usłyszycie wiele ciekawych płyt, nowości jak i klasyki rocka.
Szczególnie zabrzmi płyta, która jest unikatowym zapisem koncertowym programu „Dobry wieczór", z udziałem suwalskiego chóru Gospel Choir. Koncert odbył się w lipcu 2015 w ramach Suwałki Blues Festiwal - Bielszy Odcień Bluesa. Gospodarzem koncertu, jak również pomysłodawcą wydania tej płyty jest Jan Chojnacki, znany i ceniony dziennikarz radiowej Trójki, który bardzo trafnie zapowiedział album: „Waglewskich ród z Nowego Sącza się wywodzi. Nowosądeczanie słyną z odwagi, poczucia humoru i oszczędnego podejścia do życia. Nic więc dziwnego, że niestandardowe dźwięki, refleksyjnie luzackie teksty i oszczędność tak zwanych środków wyrazu są opoką twórczości lidera Voo Voo. W tej oszczędności twórca posunął się tak daleko, że stworzył piosenkę, która zwalnia go z konwencjonalnego obowiązku przywitania się z publicznością. Tradycyjne „Dobry wieczór” jest nie tylko tytułem wydanej w 2014 roku płyty Voo Voo, ale także pierwszym wersem rozpoczynającego ją nagrania. Od tej piosenki rozpoczyna się koncert kwartetu Waglewski/Pospieszalski/Martusewicz/Bryndal, co oznacza, że wokalista zespołu wyręcza w zakresie „dobry wieczór” konferansjera . Jest to pewnym utrudnieniem dla zapowiadającego koncert, bowiem „dobry wieczór państwu” jest nierozerwalnie związane z tradycją konferansjerstwa polskiego. Zapowiadając koncert Voo Voo 8 lipca 2015 roku w Sali Suwalskiego Ośrodka Kultury, pozbawiony podstawowego atrybutu zagajacza, stanąłem więc przed trudnym zadaniem. Miałem przed sobą siedmiuset osobowe audytorium, szczelnie wypełniające salę, a po drugiej stronie anteny kilkusettysięczną rzeszę słuchaczy audycji „Bielszy odcień bluesa”. Koncert był transmitowany na żywo przez Trójkę…” Jan Chojnacki.

Lista utworów:

Vola: The Same War, Starburn
Maszyna: Niewidzialny, Maszyna
Voo Voo: Na coś się zanosi, Gdybym
Cabineth: Zachwyt, Zjawy
Chopin Died: Believe
Billy Idol: Rebel yell, Blue Highway, Flash For Fantasy
Red Hot Chili Peppers: The Getaway, Goodby Angels, Dreams Of A Samurai
Swans: Clown Of Unknowing
Muse koncert z Rzymu:
Supremacy
Panic Station
Resistance
Hysteria
Animals
Knights Of Cydonia
Explores
Follow Me
Madness
Guiding Light
Supermassive Black Hole
Czytaj dalej...

Rock Radio 13.07.2016 godz. 19.08

Zapraszam do słuchania środowej audycji "Rock Radio" w której usłyszycie najnowszy album zespołu Garbage "Strange Little Birds". Start audycji o godz. 19.08 - Polskie Radio Rzeszów.

Szósty studyjny album Garbage jest następcą „Not Your Kind Of People” z 2012 r. Jego premiera odbyła się 10 czerwca. Nad produkcją płyty czuwał sam zespół. Kwartet początkowo pracował nad utworami w piwnicy Viga, natomiast w całości materiał został zarejestrowany w studiu Red Razor Sounds w Los Angeles. Inspirację zespół czerpał z listów od fanów oraz albumów, jakich muzycy słuchali w młodości.

PIAS

    Lista utworów:
    Garbage: Empty, Blackout, Night Drive Loneliness, Eventh Hough Our Love Is Doomed
    Molly Hatchet: Ain't Even Close, What's Gonna Take ?
    Billy Gibbons: You're What's Happenin' Baby, Q-Vo
    The Kills: Hard Habit To Break
    Billy Idol: Rebel Yell
    Maszyna: Maszyna
    Cabineth: Zachwyt
    MemoCrasher: utwór nr 3
    Love De Vice: No Escape, Afraid
    Voo Voo: Kim bym był ?
Czytaj dalej...

Rock Noc sobota 09.07.2016 godz.22.00

Zapraszam do słuchania sobotniej audycji Rock Noc (Polskie Radio Rzeszów) w której główną płytą będzie najnowszy album zespołu The Kills "Ash & Ice". Start audycji godz. 22.00

Na przestrzeni trwającej prawie półtorej dekady kariery, The Kills – minimalistyczni rockmani o wielu twarzach – nagrali cztery płyty, a każda z nich była niespokojną, brawurowo-tajemniczą wypowiedzią artystyczną, naznaczoną napięciem, niepokojem, seksem, dzikością i nudą z przymrużeniem oka.

Jednak przy tym żadna z nich nie brzmiała tak samo jak poprzednia. „Nigdy nie szliśmy po najmniejszej linii oporu. Zmiany są niepokojące, a sztuka powinna być niepokojąca” – mówi Alison Mosshart, siedząc przy długim drewnianym stole w wynajętym domu w Griffith Park w Los Angeles, gdzie mieszkała przez kilka miesięcy, tuż obok swojego muzycznego partnera Jamie'ego Hince'a.

Tam właśnie dwie bratnie dusze zakończyły pracę nad swoim piątym, długo oczekiwanym, albumem ‘Ash & Ice’, który 3 czerwca ukazał się nakładem wytwórni Domino. W odróżnieniu od poprzednich płyt, które w większości były nagrywane w Key Club Studio w Benton Harbor, Michigan, ten ma raczej włóczęgowski charakter. Znaczną część prac wykonano w wynajętym domu w Los Angeles (przy użyciu sprzętu z Key Club i przenośnego ekwipunku Jamiego), a także w światowej sławy nowojorskim Electric Lady Studios. Pracę rozpoczęto trzy lata temu, jednak została ona zakłócona, gdy Hince złamał palec. Pierwszy lekarz dał mu zastrzyk z kortyzonu, co spowodowało bezsenne noce gitarzysty, nadmierne cierpienie i uszkodzenie ścięgna w dłoni. „Nie mógł grać” – wspomina Mosshart. „Zaczął więc kupować te wszystkie śmieszne instrumenty, na których mógł grać tylko przy pomocy jednej ręki.” Jednak wizja tego, że już nigdy nie zagra, była nie do zniesienia. Postanowił skonsultować się z innym lekarzem. Po pięciu operacjach i czasie spędzonym na rehabilitacji, Hince był gotowy, by wrócić do pracy. Musiał jednak nauczyć się tak grać na gitarze tak, aby nie używać kluczowego palca. Właśnie podczas osiemnastomiesięcznej rekonwalescencji gitarzysty powstały szkice piosenek na ten album. W tym utwór, który dał płycie tytuł.

„Jedną z pierwszych piosenek, jaką przyniósł na płytę był „Ash & Ice” i od razu zakochaliśmy się w tym tytule” – kontynuuje Mosshart. „Myślę, że siedział przy jakimś barze, albo na jakiejś imprezie lub w czyimś domu, gdzie ludzie kruszyli lód na zakończenie.” Jak wspomina sam Hince: „piłem drinka i po prostu wrzuciłem papierosa do szklanki z lodem. Tylko tyle. Spodobał mi się pomysł dwóch przeciwległych dusz. Spodobał mi się pomysł kogoś ze skrętem w jednym ręku i drinkiem w drugim.” Mosshart również podobało się to skojarzenie. „Lubię je, bo jest przeciwstawne, czarno-białe, ciepłe i zimne itd. Wszystko ma różne strony, choć może jest to tylko wspomnienie papierosa w szklance z lodem.” Chociaż piosenka zmieniła tytuł na ‘Let it Drop’, ostatecznie zdecydowali się zachować ‘Ash & Ice’ jako tytuł płyty.

Mosshart nie traciła czasu podczas rekonwalescencji partnera. Nagrała płytę z The Dead Weather, pobocznym projektem jaki ma z Jackiem White'm. Na poważnie zajęła się też malarstwem. Zawsze malowała za sceną, będąc w trasie z The Kills – jedynym warunkiem było to, że musiało zmieścić się w jej walizce. Jednak po przeprowadzce do Nashville, która miała miejsce kilka lat temu, przeniosła się do pracowni z prawdziwego zdarzenia, co pozwoliło jej na pracę z większymi płótnami. Efektem była jej pierwsza samodzielna wystawa w Joseph Gross Gallery w Nowym Jorku. Zatytułowana ‘Fire Power’, prezentowała 127 obrazów, grafik, technik mieszanych i gobelinów. Nie ignorowała jednak zespołu. W ostatnich latach, jak sama przyznaje, skomponowała około 120 piosenek. Pisanie nigdy nie stanowiło dla niej problemu. Komponuje szybko i w nieustraszony sposób.
Nie „przekombinowuje”, pozwala by piosenki same wyszły z niej, inspirowane zasłyszanymi rozmowami, nastrojem, osobami. „Gdyby „Ash & Ice” było obrazem, byłoby niezwykle skomplikowane. Wyglądałoby jakby było malowane bez końca. Odchodziłoby od ściany i wychodziło z ram.”

Wyjaśniając swój niecodzienny i często mylnie interpretowany związek, Hince wyjaśnia: „ciągle mam wrażenie, że walczymy z całym światem. Poświęciłbym życie dla tej dziewczyny. Uważam, że jest fantastyczna i z nikim innym nie łączy mnie taka relacja. Gdy coś robi, robi to z pasją i nic innego się wtedy nie liczy. Uwielbiam to! Jesteśmy kreatywni i napędzamy się wzajemnie, a także konkurujemy ze sobą, co też jest ważne. Jesteśmy jak dwaj mali faszyści starający się być komunistami... Ale myślę, że to jest zdrowa konkurencja. Czasami się o coś kłócimy. Czasami trzeba z kimś powalczyć, aby znaleźć się tam, gdzie powinno się być. Myślę, że w muzyce trzeba być ostrożnym, starając się dogadać. Kompromis jest największym wrogiem każdego artysty. Synchroniczna praca jest katastrofalna dla twórczego wysiłku.”

„Nie powiedziałabym, że walczymy w rzeczywistości” – dodaje Mosshart. „Lubimy twórczą walkę. Moje piosenki są zupełnie inne od tego, co on proponuje. A The Kills jest połączeniem tych dwóch rzeczy. To sprawia, że jest to dla nas interesujące.”

Mówią, że podróż przez tysiące mil zaczyna się od jednego kroku. W tym przypadku zaczęło się od podróży pociągiem przez 6000 mil. Aby ruszyć cały proces, Hince postanowił wybrać się w podróż niesławną koleją transsyberyjską, poprzez siedem stref czasowych. „Chciałem pojechać gdzieś sam i zobaczyć, co kryje się we mnie. Wziąłem tylko gitarę, moje notatniki i kamerę. Pierwszą rzeczą jaką napisałem był utwór ‘Siberian Nights’. Miałem wizję lodowatej, paranoicznej płyty, gdy podróżowałem przez Syberię. Jednak pozostałe piosenki mówią o emocjach, o walce.” Co jest dosyć nietypowe dla The Kills.
 
Na wcześniejszych płytach unosiła się atmosfera oderwania, surowość emocji lub po prostu fizyczna ambiwalencja uczuć, podbudowana niepokojącą samoświadomością i wrzącym gniewem. Trzynaście piosenek, które znalazły się na ‘Ash & Ice’, są bardziej powściągliwe, mniej burzliwe i z tego powodu bardziej wzruszające. Odsłaniają rodzaj przeciwstawnych uczuć, gdy znajdujesz się w czasochłonnym, skomplikowanym związku.  
Gdy rozwinęła się praca nad płytą, Jamie wynajął dom w Los Angeles, a później także studio Electric Lady na Manhattanie, gdzie zespół dopieścił wcześniejsze pomysły. Jak wyjaśnia Mosshart: „płyta jest wynikiem nieustannie zmieniających się pomysłów. Podczas tego procesu zdarzyło się wiele rzeczy, które doprowadziły nas do jednego, spójnego miejsca.”

Jak mówi o ‘Ash & Ice’ Hince: „ze wszystkich płyt, które do tej pory nagraliśmy, ta płyta jest najbardziej wybiegająca do przodu.” Od podróży koleją transsyberyjską, do Hollywood i Nowego Jorku, przez Londyn i Nashville, epicka, dźwiękowa podróż The Kills, oznacza nie tylko odrzucenie wcześniejszego materiału, ale także pomysłu na to jak powinien brzmieć zespół gitarowy. Panuje przekonanie, że te dwie osoby które zaczynały pracę nad płytą, nie były tymi samymi, które go ukończyły. „To nie jest album retrospektywny, w żadnym tego słowa znaczeniu. W rzeczywistości jest to ucieczka od przeszłości. To jest zapis tego, co jest teraz i co będzie w przyszłości” – podsumowuje Hince.

sonicrecords.pl

    Lista utworów:
    Alter Bridge: One Days remains, Open Your Eyes, Burn It Down
    Love De Vice: No Escape, Afraid, Hell On Earth
    Jimi Hendrix: Easy Blues, Crash Landing, Inside Out
    AC/DC: Live Wire, T.N.T., Little Lover
    The Kills: Better Fruit, Days Of Why And How, Hum For Your Buzz
    Cabineth: Panika, Zachwyt
    Riverside: Towards The Blue Horizon, Aether
    Nowe Sytuacje: Paryż Moskwa 17.15, Kombinat, Zawsze Ty, Brudny żołnierz, Biała Flaga, Odmiana przez osoby, Sexy Doll, Tak długo czekam, Układ sił, Śmierć na pięć
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS