Menu
Jerzy Szlachta

Jerzy Szlachta

Tinsley Ellis - Blues nie zna drogi na skróty

Bluesowy czarodziej z Florydy, reprezentant legendarnej wytwórni Alligator Records. Po raz pierwszy w długiej karierze dotrze ze swoją muzyką do Polski. Jego najnowszy album „Winning Hand” zadebiutował na 1 miejscu bluesowego zestawienia magazynu „Billboard”. Oprócz koncertu  na scenie „Spodka” - artysta poprowadzi również klinikę gitarową w sali kameralnej NOSPR. Zapraszamy do lektury wywiadu, który z amerykańskim gitarzą przeprowadził Ryszard Gloger.

W końcu powitamy Ciebie po raz pierwszy w Polsce. We wrześniu wystąpisz na Rawa Blues Festival. Czy miałeś kiedyś okazję koncertować w tej części Europy ?

Rzeczywiście to będzie mój pierwszy kontakt z Polską. Tylko raz zapuściłem się w  te rejony Europy. W 2008 roku dałem dwa koncerty w Moskwie i w Mińsku.

Dwa koncerty w Katowicach mogłyby być jedynie promocją nowego albumu Winning Hand. Dla fanów to będzie coś więcej, spotkanie z wspaniałym gitarzystą, z bogatą karierą  i potężną dyskografią. Czy czujesz te oczekiwania ?

Tak, to swego rodzaju nowe wyzwanie. Bardzo się cieszę, że moja muzyka dociera do polskich fanów i że moja najnowsza płyta jest znana.

Warsztaty wybitnych instrumentalistów to nowy element w historii  festiwalu Rawa Blues. Dołączysz do wcześniej podziwianych Alberta Lee i Sonny’ego Landretha...

Albert i Sonny to prawdziwi mistrzowie. Podziwiam ich indywidualny styl i dokonania. Jestem zaszczycony, że znalazłem się w takim gronie artystów. Taka klinika instrumentalisty to duża odpowiedzialność.

Grasz na ostatniej płycie na tych Gibsonach, Les Paulach i Stratocasterach. Kiedy komponujesz myślisz o konkretnym modelu gitary ?

Piszę nowe piosenki i zaraz zapisuję muzykę w formie nagrania demo. Bardzo szybko decyduję czy będę wykonywał utwór na Gibsonie czy może na gitarze Fender. Gitary decydują o charakterze całej piosenki i wybranej barwie.   

Czy któryś z tych instrumentów zabierzesz do Katowic ?

Moje najlepsze gitary to instrumenty z których jestem bardzo dumny. Głównie służą mi do nagrań płytowych. Zwykle na trasę biorę kilka  5 gitar. Przyjadę na pewno z gitarą Gibson ES-345 rocznik 1967.

To oczywiste że czerpałeś inspiracje z wielu muzycznych nurtów. Możesz wymienić gitarzystów, których podziwiałeś na samym początku ?

Najwcześniejsze fascynacje to byli Eric Clapton, Duanne Allman i B.B.King. Ich gra i repertuar skierowały mnie w głębsze rejony bluesa a tam odkryłem Muddy’ego Waltersa, Freddie’go Kinga i Howlin’ Wolfa. W muzyce inspiracje to zaledwie kilka procent na dobry rozruch, potem to już pot codziennej pracy. W muzyce bluesowej nie da się pójść na skróty. Trzeba wypracować mozolnie własną pozycję. Tak jak mówił Buddy Guy: rób swoje, potwierdzaj własną wyjątkowość. Mój nowy album Winning Hand wyszedł w styczniu i żeby go wypromować zagrałem 65 koncertów, dzień po dniu. Płyta weszła do pierwszej dziesiątki Billboard Blues Chart.

Zatrzymajmy się na moment przy płycie Tore Up z Nappy Brownem. Jak doszło do twojego spotkania z tym weteranem sceny rhythm and bluesowej ?
.
Nappy Brown szukał możliwości podpisania kontraktu płytowego. Wysłał w 1984 roku do Landslide Records kasetę demo. Ludzie z wydawnictwa zdecydowali, że warto zorganizować sesję nagrań. Zamiast organizować znanych muzyków, wykorzystali mój zespól The Heartfixers. Nappy przyjechał do Atlanty i nagraliśmy szybko cały album. Pracowaliśmy w studiu Eddy’ego Offorda, angielskiego producenta, który przeniósł się do USA.   

Zwykle jesteś klasyfikowany jako muzyk blues-rockowy. Na ostatniej płycie Winning Hand prezentujesz kilka utworów w klasycznym stylu bluesa. Jak dużo bluesa jest w Tobie ?

Moja muzyka zawsze była pewną mieszanką, bluesa kocham a urodziłem się po to żeby grać rock and rolla. Muzyka na płycie Winning Hand skłania się bardziej w stronę bluesa. Takie było moje założenie, chciałem nagrać płytę bardzo bluesową.

Przedstaw muzyków z którymi zagrasz w Polsce ?

Jest nas trzech w kapeli, ja śpiewam i gram na gitarze, Erik Kaszynski gra na perkusji a Kevan McCann na basie. Gramy z Erikiem od sześciu lat.

Czy tylko muzyka wypełnia Twoje życie ?

W 2012 roku poszedłem znowu do szkoły. Studiowałem technikę nagrań cyfrowych z użyciem komputera. Teraz nagrywam sam moje płyty w technologii Pro Tools. Mogę powiedzieć, że to stało się moją pasją. Spędzam bardzo dużo czasu komponując i jednocześnie nagrywając nową muzykę. Zaczynam od grania podstawy utworu na gitarze. Słowa wymyślam na końcu. Tekst wynika z charakteru piosenki. Szukając tytułu dla całej płyty, znajduję właściwy właśnie w tekstach. Tytuł Winning Hand wybrałem z piosenki Gambling Man, bo ma w sobie dwuznaczność. Mam już pomysły na kilka następnych płyt. Przymierzam się do płyty akustycznej, chciałbym nagrać krążek z muzyka artystów którzy wywarli na mnie największy wpływ B.B. King, Chuck Berry, Freddie King, Hank Ballard and the Midnighters. I jeszcze album duetów.    
 
Masz już w głowie program utworów jakie wykonasz ?

Nie i nie będę niczego planował. Nie stosuję setlisty, czyli z góry wybranych utworów. Wszystko polega na emocjach i nastroju dnia, miejscu występu i reakcji słuchaczy. Zawsze jest wiele możliwości i ja to bardzo lubię.
 
Czekamy na Twój występ na festiwalu Rawa…

My w zespole również jesteśmy bardzo podekscytowani tą perspektywą i pierwszym w mojej karierze koncertem w Polsce.

Rozmawiał: Ryszard Gloger


Przypominamy, że bilety na 38 Rawa Blues Festival są już dostępne w ogólnopolskiej sieci Ticketmaster.
Festiwalowe newsy można na bieżąco śledzić na stronie www.rawablues.com oraz oficjalnym fejsbukowym fanpage'u.

Program festiwalu

27 września (czwartek) – sala kameralna NOSPR
Tinsley Ellis – klinika gitarowa

28 września (piątek) - NOSPR
sala koncertowa – Marcia Ball, Martin Harley & Daniel Kimbro
sala kameralna – Tinsley Ellis – klinika gitarowa (po zakończeniu koncertu)

29 września (sobota) – Spodek

Koncert finałowy:
Robert Cray, Tinsley Ellis, Irek Dudek Big Band, Laura Cox

Duża Scena:
Wild Meg & The Mellow Cats, Cotton Wing, Makar & Children Of The Corn, Kraków Street Band, Wicked Heads

Mała Scena:
Blackberry Brothers, Black Pin, Blues Drawers, Blueshift, KSW 4 Blues, my z delty, Teksasy.

OFF Festival Katowice 2018 Kapela ze Wsi Warszawa i Zespół z Miasta Doznań

Na OFFie jak zwykle wspominamy: i debiut Much sprzed dekady, i pieśni naszych przodków w reinterpretacjach Kapeli ze Wsi Warszawa. Ale patrzymy też śmiało w przyszłość, którą uosabiają znakomici debiutanci: Rolling Blackouts Coastal Fever i Fontaines D.C.
 
Kapela ze Wsi Warszawa - re:akcja mazowiecka
Nikt nie zrobił tak wiele dla odczarowania muzyki ludowej w uszach masowej, młodej publiczności, często odważnymi eksperymentami narażając się własnemu środowisku. Nikt śmielej niż Kapela ze Wsi Warszawa nie łączył lokalnych korzeni z muzycznymi pędami całego świata i wszystkich epok. Tylko u nich słowiańską melodię może wzbogacić głos z Indii, solówka wirtuoza z Iranu i elektroniczny beat z londyńskiego klubu rodem. Ostatni póki co album Kapeli ze Wsi Warszawa, wydana pod koniec 2017 roku „re:akcja mazowiecka” (już zdążyli dostać za nią Fryderyka), to powrót z dalekich wojaży na własne podwórko, do pieśni mazowieckich, których Kapela uczyła się od starych mistrzów i które teraz niesie w świat.
 
Muchy grają „Xerroromans”
Pamiętacie 2007 rok? Brudny śnieg na ulicach miasta doznań? Być może wielu z was przeżyło tamtego roku najważniejszy dzień w życiu, niektórzy szczęściarze pewnie nawet 21 dni… Za to wszyscy pamiętamy, z jakim przytupem zadebiutowała poznańska formacja Muchy – „Terroromans” z miejsca wyniósł ich na indierockowy top.

Po latach zespół wraca w oryginalnym składzie, z tamtym materiałem (choć na reedycji płyty znalazł się jeden nowy utwór) i tą samą energią, która ich wtedy niosła. „Xerroromans Tour” zawita też na nasz festiwal, a będzie to koncert o tyle wyjątkowy, że odbędzie się niemal dokładnie co do dnia, równo 10 lat po pierwszym występie Much na OFFie – w Mysłowicach w 2008 roku. Tamten koncert zgromadził tłumy w namiocie Sceny Trójki i był jednym z kroków milowych w karierze zespołu. Podobnie może być i tym razem.
 
Rolling Blackouts Coastal Fever
Nazwa długa, kraj daleki – bo Australia – ale i tak trzeba zapamiętać, bo w zapowiadanym przez Sub Pop na połowę czerwca albumie „Hope Downs” wielu upatruje największej nadziei gitarowej muzyki. Wcześniej były dwie znakomicie przyjęte epki – „Talk Tight” i „The French Press” – oraz opinia zespołu, który jest najlepszym indierockowym zjawiskiem na Antypodach od czasów The Go-Betweens. Wystarczy posłuchać ich znakomitych piosenek, by przyznać, że może być w tym sporo racji, a ponoć dopiero koncerty odsłaniają pełnię możliwości grupy z Melbourne.
 
Khidja
Oto potęga wielokulturowości! Flore i Rusu pochodzą z Rumunii, ale poznali się w niemieckiej szkole. Khidja, ich wspólny projekt, z jednej strony odwołuje się do tradycyjnej muzyki rumuńskiej – ale też i do tureckiej, która pojawiła się w ich ojczyźnie podbitej przez Imperium Otomańskie – a z drugiej wyraźnie nasiąknięty jest mrocznymi brzmieniami kraut rocka i tym, co dzisiaj gra się w klubach Berlina, a więc techno i housem. To nie jest ani stare, ani nowe – to jest zupełnie wyjątkowe.
 
Daniel Spaleniak
„Life Is Somewhere Else” – głosi tytuł jego najnowszej płyty, ale to nieprawda. Właśnie w tej muzyce jest życie, choć pokrywa je gruba warstwa mroku i natchnionej zadumy. Daniel Spaleniak jest jednym z najbardziej charyzmatycznych polskich songwriterów młodego pokolenia, o czym świadczy choćby wzięcie, jakim cieszy się jego muzyka za oceanem – piosenki Spaleniaka pojawiają się (i będą pojawiać) na ścieżkach dźwiękowych amerykańskich seriali.  Nic dziwnego – to bardzo sugestywna, plastyczna, działająca na wyobraźnię muzyka.
 
Fontaines D.C.
Kwintet z Dublina, który gdzie się pojawi, tam budzi sensację swoim łobuzerskim punk’n’rollem. Nie mają jeszcze na koncie płyty, ale single i sesja wideo dla KEXP sprawiły, że Irlandczycy są obecnie jedną z najbardziej poszukiwanych festiwalowych atrakcji sezonu.
 
Panieneczki
Pięć kobiecych indywidualności, z różnymi doświadczeniami – od jazzowych poszukiwań po telewizyjny talent-show – które odkryły muzyczną siłę polskiej wsi. Ich autorskie opracowanie melodii z Kujaw łączy tradycję ze współczesnością, skrzypce z syntezatorem, ale najważniejsza jest energia.
 
Podczas tegorocznej edycji OFF Festivalu wystąpią również wcześniej ogłoszeni:
M.I.A, Charlotte Gainsbourg, Grizzly Bear, Jon Hopkins Live, Ariel Pink, Aurora, John Maus, Turbonegro, The Brian Jonestown Massacre, Kult gra „Spokojnie”, David August,  Clap Your Hands Say Yeah grają „Some Loud Thunder”, Skalpel Big Band, Marlon Williams, Zola Jesus, ...And You Will Know Us by the Trail of Dead grają „Source Tags & Codes”, Big Freedia, Egyptian Lover, Le Mystere Des Voix Bulgares (The Mystery of the Bulgarian Voices), Oxbow, Bishop Nehru, King Ayisoba, Housewives, Or:la, Jacques Greene, Harry Merry, Gary War, coL, The Mystery Lights, DJ Paypal & DJ Taye, Wednesday Campanella, No Age, Unsane, Sensations’ Fix, Derya Yildrim And Grup Simsek, Hańba!, Furia, The Como Mamas, Coals, Moses Sumney, Yasuaki Shimizu, Yellow Days, Legendarny Afrojax, Adam Strug, ARRM, Wojciech Bąkowski, Nanook Of The North, Bass Astral x Igo, Sorja Morja, Sonbird, Good Night Chicken, Min t, tęskno, Pokusa, Lonker See, Sierść, Meek Oh Why?


OFF Festival Katowice 2018 odbędzie się w dniach 3-5 sierpnia, w Dolinie Trzech Stawów.

OFF Festival

The Rumjacks, The Toasters, Krzysztof Zalewski, Łydka Grubasa, Cała Góra Barwinków, Brudne Dzieci Sida, Radioslam, P.A.G.E, Marry B kolejnymi zespołami CRF 2018!

U urokliwym Cieszanowie na Podkarpaciu, za ponad dwa miesiące, wystartuje 9. edycja Cieszanów Rock Festiwal. Healidnerem CRF 2018 będzie legenda celtic-punka z Australii – The Rumjacks. Grupa ma na swoim koncie żywiołowe koncerty na największych festiwalach oraz rzesze fanów na całym świecie. The Rumjacks nagrali do tej pory trzy regularne płyty „Gangs of New Holland" (2010) i najnowszy „Sober & Godless" (2015), Sleepin' Rough (2016). W swoim repertuarze mają również polski akcent. Chodzi o piosenkę „Zielona Góra”, do której tekst napisali po wspaniałym koncercie w tym mieście, który był jednocześnie drugim koncertem The Rumjacks w Europie. Ich najbardziej znaną piosenką jest „An Irish Pub Song”.


Kolejny wykonawca to grupa The Toasters, legendarny zespół ska z USA. To najstarszy i najdłużej grający zespół ska w Stanach Zjednoczonych. Przez 35 lat The Toasters zagrało tysiące koncertów, wydało kilkanaście albumów, w tym 9 studyjnych w takich wytwórniach jak: Moon Ska Records, Megalith Records, Celluloid, Stomp Records, Caroline Distribution i Skaloid.

Po raz pierwszy na CRF 2018 wystąpi Krzysztof Zalewski. To muzyk, kompozytor, multiinstrumentalista, tekściarz. Po wydaniu debiutanckiej płyty „Pistolet” zniknął na 9 lat z pierwszego planu na scenie. W tym czasie szlifował swój warsztat i zdobywał doświadczenie. Powrócił na dobre płytą „Złoto”. Aktualnie utwory z tego albumu takie jak „Miłość Miłość” oraz „Polsko”, królują na listach przebojów.


Na CRF nie może zabraknąć jubieluszu. W tym roku, wyłącznie w podczas CRF 2018, specjalnym koncertem swoje XX-lecie świętować będzie Cała Góra Barwinków, której muzyka to połączenie ska, reggae i rocksteady. Na scenie pojawią się goście specjalni „Barwinków” – muzycy zespołów Dubska i Zabili mi Żółwia.


Na scenę CRF 2018 powraca Łydka Grubasa, która kontynuuje ofensywę koncertową jaką jest II część trasy „O-tour C-ból” oraz Patyczak, tym razem jako Brudne Dzieci Sida, który poprowadzi również warszaty w festiwalowym City Ngo. Na scenie głównej zagrają laureaci przeglądów zespołów CRF 2017: Radioslam, P.A.G.E oraz Marry B.

Do tej pory ogłoszone zespoły: Decapitated, Hunter, Dr Misio, The Analogs, Materia, Booze & Glory, Nocny Kochanek, Łąki Łan, Romantycy Lekkich Obyczajów, Proletaryat, Skampararas, Shantel & Bucovina Club Orkestar, Frontside, Zenek, Dżem, Ania Rusowicz, Uprising Tree.

Od 1 do 30 czerwca obowiązują nowe ceny biletów. Szczegóły tutaj: https://www.cieszanowrockfestiwal.pl/bilety/

IX edycja Cieszanów Rock Festiwal odbędzie się w dniach 16 -19 sierpnia 2018 w Cieszanowie.

Szczegóły festiwalu: https://www.cieszanowrockfestiwal.pl/

https://www.facebook.com/cieszanowrockfestival/

Steve Hogarth wraca do Polski. Wokalista Marillion wystąpi w Gdańsku

Steve Hogarth – wokalista legendarnego zespołu Marillion – wystąpi 15 grudnia w Starym Maneżu w Gdańsku. Już można kupować bilety na to wydarzenie.
Steve Hogarth jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych wokalistów muzyki progrockowej na świecie. Posiadacz niesłychanej skali głosu od prawie 30 lat stoi na czele zespołu Marillion, z którym nieustannie święci sukcesy artystyczne. W 1997 roku wydał swój pierwszy solowy album pod pseudonimem „h” zatytułowany „Ice Cream Genius”. Materiał nagrywał razem z keybordzistą Porcupine Tree – Richardem Barbieri – oraz muzykami znanymi z zespołu Blondie: Davem Gregorym i Clemem Burke. Jego solową dyskografię zamyka wydany w 2017 roku album „Colours Not Found In Nature”,  nagrany ze szweckim zespołem Isildurs Bane.

Steve Hogarth to nie tylko niezwykły talent, ale też wyjątkowa osobowość, co potwierdzi każdy, kto choć raz miał szansę być na jego koncercie. Podczas występu 15 grudnia w Starym Maneżu w Gdańsku wokalista zaprezentuje specjalnie przygotowany repertuar, w którym obok jego solowych dokonań i  utworów z repertuaru zespołu Marillion nie zabraknie również piosenek wykonawców, których darzy szczególnym sentymentem. Co więcej, podczas swoich wystepów Steve Hogarth często i chętnie wdaje się w rozmowy z widzami, podczas których opowiada anegdoty ze swojego życia.
Bilety na ten jedyny w swoim rodzaju wieczór już w sprzedaży!
Subskrybuj to źródło RSS