Menu

A PERFECT CIRCLE prezentują teledysk 2D do utworu „Talk Talk”!

20 kwietnia ukazał się długo oczekiwany, pierwszy od 2004 roku krążek formacji A Perfect Circle zatytułowany „Eat The Elephant”. Do tej pory fani mogli obejrzeć kilka klipów promujących krążek, a teraz zespół postanowił sprezentować fanom kolejny teledysk - tym razem video 2D do utworu „Talk Talk”.

Klp można obejrzeć tutaj: https://youtu.be/e_2GDWjtV-E <https://youtu.be/e_2GDWjtV-E>

Teledysk jest fragmentem filmu, który jest dostępny w boxie - edycji specjalnej płyty „Eat The Elephant”. Reżyseria filmu to dzieło Stevena Sebringa, który twierdzi, że „praca z Maynardem i Billym to spełnienie marzeń każdego artysty”.

„Eat The Elephant” zbiera znakomite recenzje, a zespół 15 grudnia zagra dla polskich fanów w krakowskiej Tauron Arenie.

„Eat The Elephant” to nastrojowy i delikatny portret zespołu, który dorósł i nagrał płytę ukazującą, w jakim miejscu są teraz” - napisał dziennikarz magazynu Rolling Stone o nowej płycie A Perfect Circle. Z kolei Kerrang wieszczy, że to „przyszły klasyk”.

Obecny skład A Perfect Circle tworzą Maynard James Keenan (Tool, Puscifer), Billy Howerdel (Ashes Divide), James Iha (Tinted Windows, Smashing Pumpkins), Jeff Friedl (Puscifer, The Beta Machine) i Matt McJunkins (Eagles of Death Metal, The Beta Machine).
Czytaj dalej...

Wielki powrót Snow Patrol

Snow Patrol, choć mają już ugruntowaną pozycję na rynku, wciąż poszukują nowych znaczeń i inspiracji, ale jednocześnie pozostają wierni melodyjnym kompozycjom, które przyniosły im popularność na całym świecie. „Wildness”, jak sugeruje sam tytuł płyty, będzie materiałem surowym, wręcz pierwotnym.

 

Lider zespołu Gary Lightbody mówi: - Możemy rozróżnić dzikość naszych czasów, z całym swoim nieładem, brakiem logiki i odosobnieniem, jak również dzikość pierwotną, kojarzącą się z początkami życia i cywilizacji, pasją, miłością oraz wspólnotą z innymi ludźmi i z naturą. Na „Wildness” skupiamy się na tym drugim rodzaju, a raczej próbą nawiązania ponownego kontaktu z pierwotnymi instynktami.

 

Od debiutu w 1998 roku, Snow Patrol sprzedali 15 milionów płyt na całym świecie, zdobyli nominacje do najbardziej prestiżowych nagród, w tym Grammy, BRIT czy Mercury Music Prize, a ich piosenek w serwisach cyfrowych odsłuchano ponad miliard razy. W 2012 roku muzycy postanowili skupić się na solowych projektach. Przerwa w działalności sprawiła, że teraz Snow Patrol powraca silniejsze niż kiedykolwiek, z mnóstwem inspiracji. – To pierwsza płyta, na której nie ograniczam się tylko do zadawania pytań, ale próbuję również znaleźć odpowiedzi. Na przykład: dlaczego byłem nieszczęśliwy, czułem się nieswojo, miałem lęki? Wszystko, co przeżyłem, jest na tej płycie. Chciałem utrwalić wszystkie doświadczenia. Nawet te najbardziej bolesne, jak demencja mojego ojca – mówi Lightbody.

 

„Wildness” rozpoczyna utwór „Life on Earth”, w którym padają słowa definiujące cały album: To jest coś zupełnie innego. „Heal Me” to, jak mówi Lightbody, opowieść o osobie, która uratowała go od alkoholizmu. „Empress” powstało z dedykacją dla córek chrzestnych lidera, natomiast w „What If This Is All The Love You Ever Get?” Snow Patrol zadaje pytanie, na które mało kto ma ochotę odpowiadać. Materiał został wyprodukowany przez Jacknife Lee, stałego współpracownika grupy.

 

– Seamus Heaney, mój ulubiony poeta, w wieku 71 lat przyznał, że dopiero teraz zaczyna rozumieć sens niektórych swoich wierszy. A pamiętajmy, że dostał Nobla. To najlepszy dowód na to, jak ważna jest inspiracja. Czasami napisanie czegoś zajmuje ci pięć lat. Tak jak w przypadku „Wildness”. Kiedy wycisnąłeś siódme poty, by coś napisać, włożyłeś w to każdą komórkę swojego ciała, to wszystko nagle nabiera sensu. Zapewniam, że jestem w pełni dumny z tej płyty – podsumowuje Lightbody.

Universal
Czytaj dalej...

Welshly Arms płyta i koncert w Polsce

Wszyscy w jakiś sposób poszukujemy domu – bez względu na to, czy chodzi o faktyczne miejsce czy też samo uczucie bycia w domu. W niespokojnych czasach znacznie trudniej odnaleźć dom – taka myśl przyświecała Welshly Arms przy tworzeniu debiutanckiej płyty „No Place Is Home”.

Śmiało łącząc alternatywny rock, gospelowy rozmach oraz bluesową duszę, sześcioosobowy zespół z Cleveland w stanie Ohio – Sam Getz (wokal, gitara), Brett Lindemann (klawisze), Jimmy Weaver (bas), Mikey Gould (perkusja), Bri Bryant (wokal) i Jon Bryant (wokal) – przygotował 13 utworów tak chwytliwych, że będzie można je nucić już po pierwszym przesłuchaniu.

Lider grupy, Sam, wyjaśnia inspirację do „No Place Is Home”: – Przez ostatnie lata jesteśmy w nieustannej podróży. Z jednej strony to wspaniałe doświadczenie, bo poznajemy mnóstwo ludzi i oglądamy wiele wspaniałych miejsc. Z drugiej, czujemy się czasami bez korzeni. Najpierw mieszkamy cały miesiąc w busie, który robi nam za dom, by następnie spędzić kilka tygodni w różnych hotelach w Europie. Kiedy wracamy do rodzinnego miasta, wcale nie wydaje nam się, że jesteśmy u siebie, bo przyzwyczailiśmy się do ciągłych zmian miejsca. Towarzyszy temu uczucie zagubienia, tak jakbyśmy nie mieli własnego miejsca na ziemi. I o tym w dużej mierze są piosenki na naszym debiutanckim albumie.

Welshly Arms rozpoczęli działalność w 2013 roku i od tej pory sukcesywnie podbijają kolejne zakątki globu za sprawą swoich spektakularnych hitów, jak wydany w 2017 roku „Legendary”. Utwór znalazł się na EP-ce o tym samym tytule. W ciągu niecałych dwóch lat zgromadził 47 milionów streamów w Spotify, a w Shazamie szukało go 1,5 mln użytkowników. Piosenka trafiła do kampanii reklamowych największych marek. Z kolei „Hold On I’m Coming” można było usłyszeć w filmie „Nienawistna ósemka” Quentina Tarantino.

Sesje nagraniowe do „No Place Is Home” odbyły się w XIX-wiecznym domu w Cleveland. Każdy instrument otrzymał osobne pomieszczenie. – Cała przestrzeń była jak azyl i wyzwoliła w nas olbrzymie pokłady kreatywności. Mieliśmy tam wszystko, czego potrzeba do nagrania albumu. Przez lata zgromadziliśmy mnóstwo instrumentów i gadżetów, które były pochowane po rozmaitych schowkach i skrytkach. Wreszcie zgromadziliśmy całość w jednej przestrzeni. Nikt z nas nie odczuwał presji. Nie mieliśmy żadnych ograniczeń czasowych jak przy wynajmowanych studiach nagraniowych. To był olbrzymi komfort, który przyczynił się do wytworzenia niezwykłej energii podczas nagrań – opowiada Jimmy.

Tę energię doskonale słychać w pierwszym singlu z płyty, „Sanctuary”. Gitara, organy i klaskanie – dzięki tym składnikom utwór urasta do rangi stadionowego hitu. Wyobrażamy sobie, jak tłumy śpiewają chóralnie z Samem: „You are, you are safe with me”. – Tekstowo „Sanctuary” opowiada o wspólnej walce, by przezwyciężyć najgorsze czasy, stworzyć razem bezpieczną przystań. Zainspirowaliśmy się klasycznymi kawałkami, ale chcieliśmy też zaznaczyć własny styl w utworze – wyjaśnia wokalista. - Wyobraziliśmy sobie, że „Sanctuary” może być śpiewane przez większą grupę, czy to na stadionie, czy w barze. Chodzi o poczucie wspólnoty – dodaje Jimmy.

Na albumie nie brakuje kawałków, które z powodzeniem mogłyby trafić na soundtrack do nowoczesnego spaghetti westernu. Na „No Place Is Home” Welshly Arms bardzo mocno zaznaczają również swoją soulową duszę, jak chociażby w „Down to the River”. „Indestructible” to z kolei kawałek z funkowym klimatem. – Ta piosenka to nasza zachęta do tańca. Opowiada o kobiecie, która jest dla ciebie zbyt silna. Trudno ci cokolwiek przy niej zrobić, bo ona wydaje się niezniszczalna – przyznaje Sam.

– „No Place Is Home” to nasz wyraz miłości do muzyki. Podczas nagrań daliśmy z siebie naprawdę wszystko. Ta płyta wznosi Welshly Arms na nowy poziom – podsumowuje Jimmy. Jego słowa potwierdza lider zespołu, Sam: – „Legendary” był naszym pierwszym krokiem w stronę wielkich rzeczy. „No Place Is Home” pokazuje kolejne postępy.

15 sierpnia zespół zagra na Rock In Summer 2018 w Warszawie!

Universal
Czytaj dalej...

Kultowa Moskwa na winylu

"Moskwa" - wydana na winylu i płycie CD reedycja pierwszego albumu kultowego zespołu o tej samej nazwie. Debiutancka płyta łódzkiej formacji to solidna dawka starego, undergroundowego punku.

Kawałki takie jak "Nigdy!" i "Ja" wciąż wzniecają ogień w sercach fanów. Wokal Pawła "Gumy" Gumoli, bas Dariusza "Maleo" Malejonka, perkusja Tomasza "Gogo Szulca" Kożuchowskiego oraz Piotra "Stopy" Żyżelewicza niezmiennie zachwycają i potwierdzają, że "punk’s not dead". Album ukazuje się 25 maja 2018 roku nakładem Wytwórni Muzycznej MTJ.

MTJ
Czytaj dalej...

OFF Festival Katowice 2018: Sufjan Stevens w aucie Mosesa Sumneya

Moses Sumney zaprezentował EP-kę z remiksami singla „Make Out In My Car”. Na wydawnictwie znalazły się nowe wersje utworu, w tym m.in. nagranie autorstwa Sufjana Stevensa. Moses Sumney jest jednym z wykonawców tegorocznego OFF Festivalu.

Na EP-kę „Make Out In My Car: Chameleon Suite” złożyły się interpretacje singla autorstwa Jamesa Blake’a, Sufjana Stevensa, Alexy Isley czy samego Mosesa Sumneya. Wydawnictwo  dostępne jest w serwisach streamingowych.

Rozszerzona wersja „Make Out In My Car” do wysłuchania tutaj: https://youtu.be/DEL49sUu918

Tracklista EP-ki:
1.Moses Sumney - Make Out in My Car (Extended Version)
2.Moses Sumney - Make Out in My Car (Alex Isley Version)
3.Moses Sumney - Make Out in My Car (James Blake Version)
4.Moses Sumney & Sufjan Stevens - Make Out in My Car (Sufjan Version)

Na początku tego roku Moses Sumney miał okazję występować z Sufjanem Stevensem podczas gali wręczenia Oscarów. Wspólnie wykonali nominowany w kategorii Najlepsza Piosenka utwór „Mystery of Love” z filmu „Tamte dni, tamte noce”.

Moses Sumney to kalifornijski pieśniarz, syn imigrantów z Ghany, protegowany Dave’a Siteka z TV On The Radio. Zaczynał karierę od występów m.in. przed Sufjanem Stevensem i Erykah Badu, co wiele mówi o unikalnym charakterze jego muzyki, która czerpie zarówno z folkowego (a nawet freakfolkowego) źródła, jak i z dziedzictwa soulu. Zadebiutował albumem „Aromanticism”, który trafił na wiele list najlepszych wydawnictw 2017 roku. Z tej właśnie płyty pochodzi singiel „Make Out In My Car”.

Moses Sumney jest jednym z wykonawców tegorocznej edycji OFF Festivalu. W tym roku w Katowicach wystąpią również wcześniej ogłoszeni: Charlotte Gainsbourg, Ariel Pink, Grizzly Bear, Zola Jesus, Jon Hopkins Live, Aurora, Turbonegro, Clap Your Hands Say Yeah z płytą „Some Loud Thunder”, Marlon Williams, John Maus, ...And You Will Know Us by the Trail of Dead grają „Source Tags & Codes”, Big Freedia, David August, Egyptian Lover, Le Mystere Des Voix Bulgares (The Mystery of the Bulgarian Voices), Oxbow, Bishop Nehru, Kult gra „Spokojnie", Unsane, King Ayisoba, Housewives, Chastity Belt, Or:la, Derya Yıldırım & Grup Şimşek, Jacques Greene, Harry Merry, Gary War, coL,The Brian Jonestown Massacre, The Mystery Lights, DJ Paypal & DJ Taye, Wednesday Campanella, Sensations’ Fix, Hańba!, Furia, The Como Mamas, Coals, No Age, Yasuaki Shimizu, Yellow Days, Legendarny Afrojax, Adam Strug, ARRM, Wojciech Bąkowski, Nanook Of The North, Sierść, Pokusa, Lonker See, Meek, Oh Why?, Good Night Chicken, MIN t, tęskno, Bass Astral x Igo, Sorja Morja, Skalpel Big Band oraz Sonbird.

OFF Festival Katowice 2018 odbędzie się w dniach 3-5 sierpnia, w Dolinie Trzech Stawów.

OFF Festival
Czytaj dalej...

Dziś premiera koncertowego albumu Biffy Clyro "MTV Unplugged Live At Roundhouse London"!

Fenomenalny, magiczny – takich epitetów używały brytyjskie media dla opisania wydarzenia, które miało miejsce w słynnej Sali Roundhouse w dniu 8 listopada 2017 roku w Londynie. Znakomite szkockie trio Biffy Clyro zagrało niesamowity koncert akustyczny z serii "MTV Unplugged". Simon Neil (wokal, gitara, fortepiano, theremin) i bracia Johnstonowie, James (gitara basowa, syntezatory, wokal) oraz Ben (perkusja, wokal) udowodnili, że potrafią nie tylko zagrać energetyczny, rockowy koncert, lecz również odnajdują się w kameralnej, akustycznej otoczce i potrafią wzruszać. Dając ten pamiętny występ, podczas którego zaprezentowali 15 piosenek, dołączyli do grona wielkich, którzy pojawili się w serii "MTV Unplugged", jak chociażby Nirvana, Oasis, Pearl Jam, R.E.M., George Michael, Alice In Chains.

W zestawie nie mogło zabraknąć najlepszych aranżacji koncertowych Biffy Clyro, chociażby "Machines" (wykonany tylko z towarzyszeniem gitary akustycznej), "Many Of Horror", "Re-arrange", "Medicine", "The Captain", "Black Chandelier", "Bubbles". Prezentem specjalnym dla fanów jest świetny cover "God Only Knows" grupy Beach Boys, a także premierowa piosenka "Different Kind Of Love". Zapis wydarzenia z Londynu przygotowano w kilku formatach. Album jest dostępny w następujących wersjach: standardowe CD, zestaw CD razem z DVD oraz specjalny box, który zawiera CD, DVD oraz podwójną płytę analogową.

Warner Music Poland
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS