Menu

"Love & Hate" nowy album AnVision już 25 kwietnia.

Zbliża się premiera najnowszego czwartego albumu tarnowskiej grupy AnVision "Love & Hate" Można śmiało rzec w pewnym sensie album jubileuszowy, gdyż zespól wydaje swoje płyty zawsze co cztery lata a do tego wydany w tym tak dla nas wszystkich niezwykłym czasie, który jeszcze bardziej zdaje się wołać o nadzieję płynącą ze sztuki. Zarówno w warstwie muzycznej jak i graficznej to opowieść o dwóch skrajnych uczuciach do zawsze kierujących ludzkim losem i tworzących nasz ludzki świat. Miłość i nienawiść opowiadana przez AnVisioni na ich najnowszym albumie ukazuje skrajność i moc obydwu emocji targającym każdym z nas. Autorem okładki płyty jest Piotr Szafraniec. Za teksty odpowiada wokalista zespołu Marek „Marqus” Ostrowski a muzyka jest dziełem całego zespołu. Zszyte, wyrażone na okładce płyty na poły spalone i na poły płonące serce, to znak, że oba uczucia nie mogą istnieć bez siebie w naturze ludzkiej, bywając destrukcyjne i budujące niemal równocześnie. Posłuchajcie najnowszej płyty grupy AnVision i dajcie się zaprosić do ich opowieści na temat miłości i nienawiści, na temat życia.

źródło: M-ART Artistic Agency
Czytaj dalej...

Mùlk prezentują nowy teledysk

Mùlk prezentują nowy teledysk. Autorem klipu do utworu „Szaman” jest Bartosz Hervy. Utwór pochodzi z albumu „I”.

Wokalista zespołu, Bolo, tak mówi o utworze „Szaman”:

„Wierzenia szamańskie zakładają, że duszę ma nie tylko człowiek, czy zwierzęta, ale i przedmioty, i zjawiska. I te duchy idą krok w krok z nami, z nami szukają celu, z nami powątpiewają i na nowo nas określają. "Szaman" traktuje o takiej duchowej podróży, o wojaży przez gniew na brak sfery sacrum, ku akceptacji, że profanum to nasza nowa duchowość. "Szaman" nie ma przygotowanych odpowiedzi, rozwiązań, raczej kolejne pytania... ale jeśli wsłuchasz się wystarczająco mocno, usłyszysz między kolejnymi nutami szum lasu, duszną noc z piorunami, a bicie Twojego serca zsynchronizuje się z tłustymi subbasami w kodzie utworu... Zawsze idź do przodu z odwagą”

Mùlk pochodzi z Trójmiasta. W 2018 roku zadebiutowali bardzo dobrze przyjętym singlem, zatytułowanym "Bies".
W składzie zespołu znajdują się muzycy takich załóg jak: Me And That Man, The Fruitcakes oraz Moose The Tramp.

Płyta „I” została napisana i zarejestrowana podczas kilku sesji nagraniowych na Kaszubach. Za produkcję albumu odpowiadają Łukasz Kumański i Wojciech Noskowiak. Miks i mastering wykonali Adam Toczko, Jerzy Zagórski oraz Eprom.

Tracklista albumu „I”:


1. Szaman
2. Huk
3. Trolltunga
4. Fallin’
5. Bies
6. Milion
7. Moloch
8. 99Luftballons


https://www.facebook.com/MulkTheBand/

źródło: MYSTIC PRODUCTION
Czytaj dalej...

Premiera teledysku do „The Hills” z płyty „Thanks For The Dance” Leonarda Cohena

Swoją premierę ma teledysk do utworu „The Hills” z płyty „Thanks For The Dance” Leonarda Cohena. Poruszający utwór z pośmiertnego albumu barda został okraszony obrazkiem wyreżyserowanym przez Vincenta Haycocka. Wideo śledzi kroki francuskiej gwiazdy kina - Isaca de Bankolé, w podróży w nieznane. Jako doświadczony życiem protagonista na ulicach Teksasu, Bankolé wspomina swoją przeszłość, przymierzając ikoniczną fedorę, przez moment wczuwając się w to jaką osobą był twórca tej muzyki. Pełen metafor, enigmatyczny teledysk to hołd oddany Leonardowi Cohenowi w jedynej piosence z ostatniej płyty, do której artysta sam napisał muzykę.

„The Hills” miało swój początek w 2006 roku, kiedy jako szkic zostało zatytułowane „Book Of Longing”. Z czasem, gdy aranżacja tekstowa się rozwijała, piosenka miała trafić na „You Want It Darker”, ale ostatecznie została zachowana i opublikowana na „Thanks For The Dance”. Utwór był współprodukowany przez Adama Cohena i Patricka Watsona.

Pośmiertny album kanadyjskiego barda to selekcja nowych utworów jednej z największych ikon współczesnej historii. Jego syn współpracując z przyjaciółmi Leonarda zdołał oddać ducha artysty i ponownie zainspirować rzesze fanów na całym świecie.

źródło: Sony Music Poland
Czytaj dalej...

Paul Banks z Interpol zapowiedział album projektu Muzz

Muzz to nowy projekt Paula Banksa (wokalisty Interpol), Josha Kaufmana (cenionego producenta/multiinstrumentalisty i jednej trzeciej Bonny Light Horseman) oraz Matta Barricka (perkusisty Jonathan Fire*Eater, The Walkmen i koncertowego składu Fleet Foxes), który na 5 czerwca zapowiada debiutancki album wydany nakładem wytwórni Matador. Informacja ta pojawia się wraz z nowym singlem, fortepianowym „Red Western Sky”, któremu towarzyszy teledysk w reżyserii zespołu, nakręconym w American Treasure Tour Museum.


„Red Western Sky” pojawia się po dwóch wcześniej opublikowanych utworach „Broken Tambourine” i „Bad Feeling”, które zostały przesłane anonimowo na strony Soundcloud.


Muzz narodził się z wieloletniej przyjaźni i współpracy. Banks i Kaufman przyjaźnią się od wczesnych lat młodości, uczęszczali razem do liceum, zanim osobno przeprowadzili się do Nowego Jorku by podjąć studia. Tam niezależnie krzyżowali ścieżki z Barrickiem, obracając się w podobnych kręgach muzycznych. Później każdy z nich pozostawał w kontakcie: Barrick bębnił w projektach Banksa z The RZA, Banks + Steelz i podczas niektórych sesji Kaufmana. Z kolei Kaufman pomógł we wczesnym przedsięwzięciu Banksa, solowym projekcie pod pseudonimem Julian Plenti. Kiedy pojawiła się możliwość tworzenia muzyki jako trio, dżentelmeni nie wahali się ani chwili.

Pierwsze nagrania Muzz nabierały kształtu na początku 2015 roku. Typowa sesja obejmowała dema Banksa lub Kaufmana przyniesione przez każdego z nich lub pracując z nowym szkieletem skomponowanym podczas improwizowanych sesji na żywo. Wszyscy trzej przyczynili się do napisania tekstów i pomogli w kształtowaniu całości (pierwszy głos należy do Banksa, który zazwyczaj jest jedynym autorem tekstów). „Josh ma więcej doświadczenia jako muzyk teoretyczny, podczas gdy Paul pochodzi z innej perspektywy” - mówi Barrick. „Nigdy nie wiadomo, jakie będzie podejście Paula do tekstu i melodii, dlatego zawsze jest to niezwykłe i ekscytujące. Wszyscy są otwarci na pomysły innych. Myślę, że trzy to świetna liczba dla zespołu. Wszyscy mieliśmy wkład we wszystko”.

„Muzyka ma ten dziwny klimat, ale jest jednocześnie osobista i emocjonalna” - mówi Kaufman. „Jeśli coś wydawało się naturalne w prosty sposób, zostawialiśmy to. Nigdy nie słyszałem tak sformatowanego głosu Paula - sekcja smyczkowa, instrumenty dęte, gitary - wiemy, że nic z tego nie jest wizjonerskie, a wręcz wydaje się klasyczne.” Nazwa zespołu ma znaczenie, które służy opisaniu tego uczucia - Kaufman użył słowa „muzz”, aby opisać subtelną, analogową jakość i fakturę muzyki.

Zatytułowany po prostu „Muzz” debiutancki album, jest mroczny i wspaniały, rozległy i uduchowiony. Bez względu na kierunek brzmienia, „Muzz” idzie tam bez wysiłku i z maksymalnym ładunkiem emocjonalnym.

„Ostatecznie muzyka mówi sama za siebie” - podkreśla Banks. „Mamy razem autentyczną, organiczną chemię artystyczną. Częściowo jest to wspólny gust muzyczny z młodości, jak w przypadku mnie i Josha, ale dusze moich przyjaciół również rezonują ze mną, gdy wyrażane są przez muzykę. Myślę, że to jest kosmiczne.”

źródło: sonicrecords.pl
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS