Menu
Jerzy Szlachta

Jerzy Szlachta

ROCK NA ZAMKU – koncert zespołów TSA Michalski Niekrasz Kapłon i BlackLight (foto)

Impreza pn. ROCK NA ZAMKU odbywa się od trzech lat, zawsze jesienią, w tym samym miejscu, czyli w szacownych murach przemyskiego Zamku Kazimierzowskiego i zmienia go w arenę rocka. Edycja pierwsza odbyła się 5 listopada 2021 roku, druga 1 października 2022 roku. Trzecia, ostatnia jak do tej pory odsłona tej imprezy – podobnie jak poprzednie – udowodniła, że Zamek, choć zabytkowy, to świetnie przyswaja mocne, muzyczne brzmienie, o czym mogli się przekonać wszyscy ci, którzy wzięli udział w tych bądź co bądź niecodziennych jak na to miejsce wydarzeniach. Na scenie Przemyskiego Centrum Kultury i Nauki ZAMEK, podczas trzeciej edycji tego rockowego projektu wystąpiły dwa zespoły: TSA Michalski Niekrasz Kapłon i BlackLight.

TSA Michalski Niekrasz Kapłon (TSA MNK) to zespół rockowy, oficjalnie założony 13 czerwca 2019 roku przez Janusza Niekrasza, Marka Kapłona i Damiana Michalskiego. Grupa stanowi osobne, równoległe przedsięwzięcie artystyczne mające na celu kontynuację muzycznych tradycji legendarnego zespołu TSA oraz tworzenie nowego repertuaru.

Zespół BlackLight został utworzony w 2019 roku z inicjatywy Macieja Majewskiego. Progresywno-metalowy kierunek jest oparty na brzmieniach, które są dla członków zespołu ważnym i wspólnym wyznacznikiem. Od momentu wydania pierwszej płyty, BlackLight zagrał wiele koncertów w całej Polsce.

7 października 2023 r. – ROCK NA ZAMKU – koncert zespołów TSA Michalski Niekrasz Kapłon i BlackLight

Tekst i fotografie Tomasz Beliński
Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK

Henry No Hurry w Rzeszowie! - spotkanie autorskie...

Henry No Hurry opowiada!
Czy w dzisiejszym świecie jest jeszcze miejsce na snucie opowieści?
Czy w dobie wszechobecnych obrazów, filmów, podcastów i rozszerzonej rzeczywistości możliwy jest powrót do najbardziej pierwotnej formy dzielenia się przemyśleniami? Czy to nie będzie monotonne, nudne?
A może prawdą są słowa pojawiające się w książce, o której mowa poniżej, że "opowiedziane [ jest ] ważniejsze od zobaczonego"?
Może snujący opowieść człowiek zawsze będzie czymś ciekawym?
Może to atawizm - jak gromadzenie się wokół ogniska, "tylko po to" by posłuchać jak ktoś dzieli się swoją historią?
Wawrzyniec Dąbrowski, autor książki "Alchemia Czarnych Lodowców", chce to sprawdzić. Zaprasza na spotkanie, w którym zabiera w podróż śladami bohaterów jego powieści - dwóch ekscentrycznych muzyków uciekających przed bylejakością ich życia.
Podobnie jak w monodramie "Kontrabasista" Patricka Suskinda, okoliczności muzyczne są tu wykorzystane zaledwie jako punkt wyjścia do rozważań znacznie szerszych.
Możemy się zatem spodziewać zarówno zabawnych anegdot z życia w trasie koncertowej, opowieści o "zimowych odosobnieniach" jak i wielu innych filozoficznych przemyśleń, podanych z humorem i bez patosu.
Spotkanie ma formę zbliżoną do monodramu orbitującego wokół wydanej przez Paśnego Buriata powieści "Alchemia Czarnych Lodowców", po której uczestnicy zaproszeni są do luźnej rozmowy, zadawania pytań, oraz dzielenia się swoimi przemyśleniami.
W trakcie spotkania / po spotkaniu będzie możliwość zakupu książek oraz ilustracji autorstwa Ekateriny Shramko.

O KSIĄŻCE
To, przesycona symboliką i realizmem magicznym, powieść drogi.
Dwaj muzycy, Henry i Harry, wyruszają w tajemniczą podróż, która początkowo przynosi upragnioną ulgę oraz wyczekiwane od dawna uczucie świeżości i zachwytu.
Przemierzane kilometry zdają się jednak w osobliwy sposób oddziaływać również na tektonikę ich stanów psychicznych.
Niepostrzeżenie znajoma rzeczywistość zaczyna się rozklejać i tracić wyraźne kontury, a bohaterowie stają przed pytaniem: czy to ucieczka, czy dążenie ku czemuś? A może ich podróż odbywa się w g ł ą b ?
Kiedy siatka współrzędnych geograficznych znika całkowicie, egzystencjalne otwarcie przybiera charakter tak gwałtowny, iż nieuchronnie prowadzi do pytań o własną poczytalność...

FRAGMENT KSIĄŻKI:
„Przebyło się więc wreszcie ten nieskończenie martwy dystans, tę drogę widmo – od końca do początku.
Zaczynało się znowu chcieć.
Zaczynało się znowu żyć.
Znów się zaczynało.
Gnało nas na peryferia, na rubieże, ku kresom. Przeczuwaliśmy, że poza orbitami rozpędzonych miast musi przecież istnieć jakiś zupełnie inny wymiar. I teraz, właśnie teraz, potrzeba sprawdzenia tego stała się silniejsza od całej reszty. Byliśmy gotowi na wszystko! Chcieliśmy włożyć palec w ranę życia, poczuć ból, poczuć przyjemność, poczuć c o k o l w i e k, co wyrwałoby nas z tego stanu nieznośnej bylejakości. Uciekaliśmy z raju, który niepostrzeżenie stał się dla nas zdecydowanie za ciasny".
O AUTORZE:
Wawrzyniec Jan Dąbrowski (ur. 1982), choć urodzony na warszawskim Żoliborzu, mawia, że z gór był od zawsze. Komponuje, gra i pisze. Na swoim koncie ma 19 wydawnictw fonograficznych i przeszło pół tysiąca koncertów, w tym występy na takich festiwalach jak Open'er Festival (2010) czy Off Festiwal (2018). Od 2017 roku oddany niszowemu projektowi na poły muzycznemu, na poły podróżniczemu, jednoosobowemu, obwoźnemu zakładowi koncertowemu – Henry No Hurry. Włóczykij, samotnik i umiarkowany eskapista. Przez kolegów muzyków określany mianem pustelnika arystokraty. Od ponad 15 lat związany z myślą wschodu oraz tym, co nazywa praktyką bezruchu. Mieszka w różnych miejscach, obecnie w Górach Kaczawskich.

O PROJEKCIE "HENRY NO HURRY"
Henry No Hurry!
Jeden samochód, kilka instrumentów.
Bez pośpiechu, bez oczekiwań.
Sam ze sobą i swoimi „dziwactwami".
Raz Henry a raz Harry.
Dr Jekyll i Mr Hyde.
Henry No Hurry to projekt na poły muzyczny, na poły podróżniczy i po trosze pisarski. Ten jednoosobowy zakład koncertowy Wawrzyńca Jana Dąbrowskiego [udzielającego się wcześniej m.in. w zespołach Henry David's GUN i Letters From Silence] wyruszył w trasę na początku 2017 roku i do dzisiaj odwiedził ponad 330 miejsc w kilku krajach [Polska, Niemcy, Czechy, Słowacja, Ukraina, Szwajcaria, Łotwa, Estonia]. Henry No Hurry zagrał trasę koncertową, między innymi, po schroniskach górskich, po prywatnych mieszkaniach, a w 2020 przemierzył Polskę od Dolnego Śląska po Suwalszczyznę dając występy w tak nietypowych miejscach jak: złomowisko aut, opuszczony dworzec PKS czy wnętrze starej cerkwi. Nie zabrakło go także na festiwalach - z OFF Festivalem [2018], MiedziankaFest [2019], Songwriter Łódź Festiwal [2021], Kino Na Granicy [2021] oraz Patrząc na wschód [2020] na czele.
Pod względem scenicznym to osobliwy one man show, w trakcie którego kompozycje z pogranicza gatunków indie-folk oraz singer-songwriter przeplatane są licznymi anegdotami i ekscentrycznym filozofowaniem. Urozmaicone instrumentarium [gitary, ukulele, pianino, przeszkadzajki], nierzadko zapętlane przy pomocy loopera, tworzy wiele planów, a tym samym wrażenie jakby na scenie występowała więcej niż jedna osoba. Niektórzy odnajdują w tym spektaklu emocjonalność zbliżoną do takich wykonawców jak: Fink, Bon Iver czy Glen Hansard.
Jesienna trasa koncertowa bezpośrednio związana jest z wydaną w kwietniu 2023 roku książką pt. "Alchemia Czarnych Lodowców" [wydawnictwo Paśny Buriat]. Jak mówi o niej sam autor: "Ta, tworzona równolegle do warstwy muzycznej, powieść drogi, stanowi niejako podsumowanie sześciu lat doświadczeń eksperymentu pod nazwą Henry No Hurry". Możemy spodziewać się zatem zarówno zabawnych anegdot z życia w trasie koncertowej, opowieści o "zimowych odosobnieniach" jak i wielu innych luźnych przemyśleń, podanych z humorem i bez patosu.
Henry No Hurry ma również na swoim koncie trzy płyty "The Calving Of Inner Glaciers" [2019], "Maroon Dot" [2020] oraz „Koniec z panem" [2022].
Gra wyjątkowe koncerty!

Henry No Hurry – spotkanie autorskie promujące książkę
wtorek, 17 października 2023, godz. 19:00
Rzeszów – Kino za rogiem (ul. Świętego Mikołaja 6)

Wstęp "co łaska" - zbiórka do kapelusza w trakcie spotkania.

Wydarzenie na Facebooku: www.facebook.com/events/1249771765707288

źródło: Agencja Koncertowa – Borówka Music

PREMIERA! HEGEROTH "Disintegration" (black)

Hegeroth to projekt studyjny grający black metal. Otwarty na wpływy pozagatunkowe, różnorodność i wielowarstwowość. Wszystko to przy zachowaniu energii, szybkości i 100% metalu w metalu.

Hegeroth powstał w 2010 roku w Polsce i właśnie wydaje piąty studyjny album zatytułowany "Disintegration". Nowe wydawnictwo zawiera mroczną i nieoczywistą melodykę, a zróżnicowanie i wielowarstwowość wzmacnia tytułowa dezintegracja zapowiadająca rychłą zapaść ideologicznej machiny narzucającej jedynie słuszny model myślenia.

Album "Disintegration" zawiera 9 utworów nagranych we własnym studiu nagraniowym - HH Soundlab Studio. Autorem okładki jest Maciej Kamuda (Blut aus Nord, Nunslaughter, Master, Kingdom, Zmarłym). Za layout odpowiada Total Death Art, natomiast za muzyczną produkcję Bene. Nowe wydawnictwo śląskiego Hegeroth jest dostępne do odsłuchu na najpopularniejszych platformach streamingowych.

Tracklista:

1. The Snake
2. Debased
3. The Dirt
4. The Ritual
5. Uplifted
6. The Shepherd
7. The Ring
8. The Queen of Spiders
9. An Accident

źródło: Solid Rock PR

Rock Rolla 11.10.2023 g. 21.00 proradio.pl

W Głogowie Małopolskim zagrał fajny band z Anteny Krzyku, Kisu Min, który zaprezentował utwory z najnowszej płyty " City Of The Revolution". Miło się słuchało i rozmawiało a efekty w środę 11.10.23 r o godz. 21.00 w audycji Rock Rolla w proradio.pl
Leszek Cichoński opowie też o koncercie, który odbędzie się 13.10.2023 r w rzeszowskim kinie "Zorza". Wystąpią Królowie Bluesa. Zapraszam do słuchania.


Lista utworów:

Gov't Mule- Drawn That Way
Gov't Mule- Dreams & Songs
Joe Bonamassa- Lazy Poker Blues
Joe Bonamassa- Is It Safe Ton Go Home
Leszek Cichoński- Dbaj o miłość
Leszek Cichoński- Czerwony jak cegła
U2- Atomic City
Depeche Mode- My Favourite Stranger
Kisu Min- Kurds
Kisu Min- Pieśń jesienna
Kisu Min- Hermes, pies i gw
KSU- Ustrzyki
KSU- 1944
Queens Of The Stone Age- Time & Place
Queens Of The Stone Age- Emotion Siskness
Katatonia- Opaline
Katatonia- No Beacon To Illuminate Our Fall
Slowdive- Prayer Remembered
Slowdive- Andalucia Plays
Slowdive- Skin In The Game
Subskrybuj to źródło RSS