Menu

Zespół Avatar chce uratować heavy metal!

Czy misja się powiedzie? Avatar uratuje heavy metal, a tak o tym opowiada: Na tej planecie nie ma broni, która mogłaby rzucić wyzwanie potędze gitary elektrycznej. Przez dziesięciolecia metal był najpotężniejszą siłą znaną człowiekowi. Gdyby wyrzeźbić górę Rushmore dla wszystkich tytanów gatunku, obejmowałaby ona wielokrotnie cały glob. Ci pierwsi byli odmieńcami i buntownikami, ale z biegiem czasu znaczna część sceny podzieliła się na dwa obozy. Pierwszy utknął na zawsze w przeszłości, a drugi to ci, którzy zapomnieli o najważniejszych składnikach tego, co uczyniło metal tym, czym był i czym musi pozostać. Stracili kontakt z diabłem. Zapomnieli, jak się poruszać, stracili pożądanie. Dorastaliśmy razem. John i Jonas założyli zespół, gdy mieli zaledwie 15 i 14 lat. Johannes dołączył w wieku 16 lat, podobnie jak Henrik i wreszcie Simon, który odszedł i został zastąpiony przez Tima, naszego wieloletniego przyjaciela w 2012 roku. Stale redefiniując to, co robimy i zadając sobie pytanie dlaczego to robimy, jesteśmy jednymi z nielicznych którzy pozostali prawdziwym zespołem. Metal był naszym kluczem do królestwa, naszym sposobem patrzenia na świat. Sami sfinansowaliśmy nasz debiut mając po 18-19 lat, nigdy nie czekaliśmy na niczyją aprobatę czy pozwolenie.

Muzycy Avatar uciekli od zgiełku wielkiego miasta i nowoczesnego studia, nagrywając album w szwedzkiej dziczy. Produkcją albumu zajął się Jay Ruston (Anthrax, Mr. Bungle, Crobot, Stone Sour, Amon Amarth, Uriah Heep), który po raz pierwszy pracował z Avatar, kiedy miksował „Hail the Apocalypse”.

Każdy zespół zna wyzwanie, jakim jest uchwycenie wściekłości występu na scenie w nagraniach studyjnych. Tym razem nam się udało. Ten album krwawi czarną krwią.

Mroczni, szaleni wizjonerzy, znani jako Avatar, spędzili tegoroczne lato całkiem produktywnie, przemierzając Amerykę Północną podczas trasy koncertowej. Następnie muzycy rozpoczęli jedne z największych koncertów w swojej karierze, supportując zespół Iron Maiden na stadionach w Brazylii. Otwierali także koncerty Sabaton i grali na najważniejszych festiwalach na całym świecie: INKcarceration, Cadott Fest, Summer Breeze i Bloodstock.

W lutym 2023 roku koncertami w Wielkiej Brytanii Avatar rozpocznie trasę Dance Devil Dance Tour, w ramach której zagra 18 marca w warszawskim klubie Proxima.

Obejrzyj video do utworu „Dance Devil Dance” ...jeśli masz odwagę! https://youtu.be/QfJ8d4oC6V8

Album „Dance Devil Dance” ukaże się 17 lutego. Można już zamawiać album na CD oraz w formie wyjątkowego zestawu z winylem.

Lista utworów:

1. Dance Devil Dance

2. Chimp Mosh Pit

3. Valley Of Disease

4. On The Beach

5. Do You Feel In Control

6. Gotta Wanna Riot

7. The Dirt I'm Buried In

8. Clouds Dipped In Chrome

9. Hazmat Suit

10. Train

11. Violence No Matter What (Duet w/ Lzzy Hale)


źródło: MYSTIC PRODUCTION
Czytaj dalej...

Nightwish wracają do Polski. Arena Gliwice wypełni się magią 14 grudnia !

Trasa koncertowa Nightwish, promująca album „Human. :II: Nature.”, była kilkukrotnie przekładana ze względu na pandemię, ale koniec z oczekiwaniem. Fińscy mistrzowie symfonicznego metalu już do nas jadą i biorą ze sobą przyjaciół z Beast In Black i Turmion Kätilöt. Kup bilet już dziś, powoli zaczynają się kończyć.

Bilety Golden Circle zostały wyprzedane w 95 procentach! Biletów z pozostałych kategorii mamy więcej, ale lepiej się pospieszyć – liczba miejsc ograniczona.
Na występ fińskiej legendy zapraszamy 14 grudnia 2022 roku do Areny Gliwice. Gościem specjalnym Nightwish będzie grupa Beast In Black, promująca obecnie album „Dark Connection”, a w roli supportu zagra szalony Turmion Kätilöt.

Nightwish, dowodzony przez klawiszowca Tuomasa Holopainena, od drugiej połowy lat 90. wytycza w świecie metalu swój własny szlak. Jego znakiem rozpoznawczym są zaraźliwe melodie, bombastyczne aranżacje oraz kobiecy głos, łączący słodycz i siłę – obecnie zadanie to wypełnia Floor Jansen, która w roli wokalistki Nightwish zadebiutowała na albumie „Endless Forms Most Beautiful”. Nie ma chyba metalowego zespołu, który w XXI wieku odniósłby bardziej spektakularny sukces.
Wiosną 2020 roku ukazał się długo oczekiwany, podwójny album „Human. :II: Nature.”, zawierający 17 premierowych kompozycji. Tematyka utworów obejmuje relacje ludzkości z naturą, technologią oraz sztuką. Materiał trudno przyporządkować jednemu gatunkowi – pełen jest nieoczekiwanych zwrotów akcji, od rocka do metalu, do folku po neoclassical, ale zawsze jest to 100% Nightwish.
Beast In Black, gość specjalny koncertu, to grupa założona w 2015 roku w Helsinkach przez grającego wcześniej w Battle Beast gitarzystę i wokalistę Antona Kabanena. Ich debiutancki album "Berserker" (2017) pokrył się złotem, co jest dowodem na to, że na mocną, melodyjną muzykę, w której ścierają się wpływy Accept, Judas Priest, Blind Guardian czy Manowar zawsze będzie zapotrzebowanie. Najnowsza płyta zespołu – „Dark Connection” (2021) – to potwierdzenie, że w kategorii melodyjny power metal Beast In Black mieszczą się w czołówce stawki.

Supportem jest Turmion Kätilöt, a więc Położne Potępienia – równie szalona jest ich muzyka. Potężne, deathmetalowe brzmienie koegzystuje tu z zimną mechaniką industrialu i taneczną rytmiką, ale starcza miejsca również na hymniczne refreny, wykrzyczane przez dwóch wokalistów. Niektórzy mówią, że Turmion Kätilöt to party metal – owszem, ale przy założeniu, że jest to impreza BDSM w schronie przeciwatomowym urządzona dla tych, co przetrwali nuklearną zagładę i jest im już wszystko jedno.
Organizatorem koncertu jest Mystic Coalition, sojusz firm o bogatym doświadczeniu na rynku koncertowym, festiwalowym i wydawniczym, w skład którego wchodzą Knock Out Productions, Mystic Production i B90. Partnerami koncertu są Antyradio i Miasto Gliwice.

źródło: Mystic Production
Czytaj dalej...

Riverside – premiera nowego singla!

Riverside zaprezentowali nowy singiel – utwór zatytułowany „Self - Aware”.

„Self – Aware” to już drugi singiel, który promuje nowy album Riverside. „ID.Entity” - taki tytuł nosi płyta, ukaże się 20 stycznia 2023.


O utworze mówi Mariusz Duda:

„Self-Aware” to utwór - będący niejako kwintesencją przesłania całego albumu - mówiący o tym, że w dzisiejszych czasach trudno jest żyć w społeczeństwie ignorując wszelkie zmiany społeczne, być biernym i uciekać od problemów „zaszywając się gdzieś w lesie lub na pustyni”. Żeby coś zmienić w naszym życiu potrzebujemy siebie nawzajem. Nie wszystko da się zrobić w pojedynkę wyznając zasadę „muszę być lepszy od innych, muszę być najlepszy”. Do osiągnięcia celów potrzebujemy współpracy. Ważne jest to, że tego typu słowa padają z ust nie solowego artysty tylko zespołu, na którego sukces składa się przede wszystkim współpraca między sobą oraz interakcja ze słuchaczami”.


„Zanim zabraliśmy się za wymyślanie nowej płyty zadałem sobie kilka pytań” - mówi lider zespołu, Mariusz Duda - "Trochę osobistych, trochę na temat obecnego świata, ale przede wszystkim na temat zespołu, np. „W czym Riverside jest najlepszy? Odpowiedzi były dwie: „W melodiach i… w koncertach!”. „Kiedy Riverside jest… najbardziej sobą?” I chyba znów na usta ciśnie się słowo: „koncerty”. „Hmm… paradoksalnie nie rozpieszczamy naszych fanów wydawnictwami koncertowymi, może więc pora nagrać album studyjny, który muzycznie odzwierciedli charakter, dynamikę i żywiołowość pojawiającą się podczas naszych występów na żywo? Zwłaszcza, że już naprawdę chcemy pożegnać dekadę smutku i melancholii, która zdominowała ostatnie płyty”.

Rzeczywiście, wydany w 2018 roku „Wasteland”, mimo że ostrzejszy niż „Shrine of New Generation Slaves” czy „Love, Fear and The Time Machine”, wciąż podtrzymywał melancholijną konwencję poprzedników. „ID.Entity”- najnowszy, ósmy album by progressive Poles from Warsaw :), to jednak powrót w rejony znane z pierwszej dekady, co poniekąd zwiastować mógł już wydany w 2021 roku singiel „Story of My Dream”, promujący kompilację wydaną z okazji jubileuszu 20-lecia istnienia zespołu. Jednak mimo pewnych stylistycznych nawiązań do chociażby „Second Life Syndrome” czy „Annno Domini High Definition”, najnowszy album jest dla Riverside zdecydowanie początkiem nowej muzycznej drogi. Słychać na nim, że zespół całkowicie już odbudował się po stracie tragicznie zmarłego przyjaciela (gitarzysta Piotr Grudziński zmarł w 2016), przeszedł żałobę i rozpoczął nowy rozdział w swojej karierze. A charakterystyczny riversidowy rockowo-metalowy misz-masz, do którego zespół zdążył przyzwyczaić swoich fanów, występuje tu w odświeżonej i niezwykle dynamicznej formule. Riverside na „ID.Entity” brzmią pewniej siebie niż kiedykolwiek wcześniej. Dużą tego zasługą jest również sam koncept i warstwa tekstowa.




„Żyjemy obecnie w czasach ogromnego braku zaufania, społecznych podziałów, niepewności, kłamstwa, propagandy i inwigilacji” - mówi Mariusz Duda - „Żyjemy w czasach gniewu i bezradności. W czasach zdominowanych przez Big Techy, populistów, teorie spiskowe, nienawiść, myślące wciąż tylko w kategoriach zysku korporacje powodujące m.in. coraz szybszą śmierć zarówno naszej planety jak i ludzkiej natury. Żyjemy w czasach, w których ni stąd ni zowąd jeden kraj może zaatakować drugi, bo uważa, że to czy tamto bardziej mu się należy. Ciężko w takim świecie śpiewać tylko o miłości, przyjaźni i ucieczkach w świat wyobraźni. Od „Anno Domini High Definition” zacząłem coraz bardziej otwierać się w tekstach na problemy społeczne. Na „ID.Entity przekroczyłem kolejną granicę i znajdują się na tej płycie teksty uważam za najlepsze i najmocniejsze w mojej karierze. Za taką warstwą liryczną musi iść też mocniejsza niż do tej pory muzyka”.




„ID.Entity” to nowe otwarcie jeszcze z kilku powodów. To pierwszy album nagrany w nowym składzie, z gitarzystą Maciejem Mellerem, będącym od 2020 roku oficjalnym członkiem Riverside. Meller wpasowuje się w stylistyczne ramy zespołu, podkreślając zarówno charakterystyczne „riversajdowe zagrywki”, jak i dodając swój własny charakter gry na instrumencie.




To również pierwszy album w karierze zespołu, za szatę graficzną którego nie odpowiada już Travis Smith, a polski artysta Jarek Kubicki, który idealnie odnalazł się w wizualnej odsłonie prezentowanej do tej pory przez zespół.




Materiał nagrywany i miksowany był tym razem w dwóch studiach nagraniowych - W The Boogie Town Studio w Otwocku pod okiem Pawła Marciniaka oraz w warszawskim Studiu Serakos pod okiem Magdy i Roberta Srzednickich. Masteringiem zajął się współpracujący z zespołem przy nagraniach koncertowych Robert Szydło. Produkcją zajął się tym razem sam Duda.




„Poprzednie 3 a nawet 4 albumy powstawały głównie w studiu” - mówi Mariusz - „Tym razem chciałem żebyśmy powrócili do sali prób i tam w większości skomponowali materiał. Żeby słychać było tę energię wspólnego grania. Żeby Piotr Kozieradzki mógł zagrać w stylu, w którym czuje się najlepiej, żeby Michał Łapaj… był tym Michałem, którego znamy z koncertów. Dodatkowo zamarzyłem sobie, żeby większość kompozycji zdominowana była przez symbiotyczne przeplatanie się ze sobą instrumentów, co zawsze było ważną częścią naszego stylu. Myślę, że dzięki temu nagraliśmy naprawdę dobry riversidowy album, z którego biją najbardziej charakterystyczne elementy naszej „tożsamości”.




Czy w dzisiejszych czasach można być sobą nie interesując się tym co dzieje się na świecie? Czy można żyć wśród ludzi nie interesując się społecznymi zmianami jakie zachodzą w coraz szybszym tempie? Riverside na swoim najnowszym albumie mówi, że nie jest to możliwe. I podkreśla, że do przetrwania tych trudnych czasów potrzebujemy samoświadomości, empatii, wspólnoty, oraz zarówno wsparcia drugiej osoby, jak i odcięcia się od wszystkich, którzy wpuszczają w nasze życie jad, dzielą nas i antagonizują.


I’m sick and tired

Of our fighting

On a minefield

Of the social distance warnings

The future is in our hands

But first

Let’s

Unsubscribe the ones who make us hostile

I want to feel you close to me

Cause I still believe

I will find the answer

But I already know

I need your for

The feeling of

Being complete for the first time




(„Self – Aware”)




Wiele z ważnych zagadnień poruszonych na najnowszym albumie sprawia, że „ID.Entity” jest nie tylko solidnym muzycznym i tekstowym początkiem trzeciej dekady działalności Riverside, ale również jednym z najważniejszych albumów w całej karierze zespołu.




RIVERSIDE – „ID.Entity” (53:11)

1. Friend or Foe? (07:29)
2. Landmine Blast (04:50)
3. Big Tech Brother (07:24)
4. Post-Truth (05:37)
5. The Place Where I Belong (13:16)

6. I'm Done With You (05:52)
7. Self-Aware (8:43)




SKŁAD ZESPOŁU:

Mariusz Duda - wokal, bas, gitara elektryczna, gitara akustyczna

Piotr Kozieradzki - perkusja

Michał Łapaj - klawisze, syntezatory, organy Hammonda

Maciej Meller - gitary elektryczne

źródło: Mystic Production
Czytaj dalej...

Powraca ukraińsko-polski THREE EYES OF THE VOID!

Zespół ten polecamy fanom twórczości takich grup jak Dark Funeral, Dissection, Der Weg Einer Freiheit.

Three Eyes of the Void powstał w 2014 jako jednoosobowy studyjny projekt i został założony przez Dmytro Kvashnin po odejściu z formacji Balfor chcąc szukając mniej deterministycznej i bardziej eksperymentalnej sfery black metalu.

W 2017 roku ukazało się debiutanckie wydawnictwo - EPka "The Moment of Storm", która ukazała się na CD nakładem meksykańskiej wytwórni Diabolus Productions. Partie perkusji zarejestrował Alexander Kasiarum (ex-Joncofy), natomiast za rejestrację i produkcję odpowiadał Oleg Olgerd Rubanov (1914, Bergrizen, Kroda) z MuzProduction Recordings.

W 2021 roku Dmytro spotkał w Gdańsku Arkadiusza Niziołka (ex-Sacrilegium), który to nakłaniał go aby ukończyć prace i wydać pełny album. Do składu dość szybko dołączyli: gitarzysta Marcin Urban (ex-Sacrilegium) oraz basista Jakub Milszewski (Perpetual).


Obecnie zespół przebywa w Heinrich House Studio (Behemoth, Vesania) celem rejestracji materiału na pełnoprawny album, który powinien się ukazać w pierwszej połowie 2023 roku.


Skład zespołu

Dmytro Kvashnin (ex-Anabios, ex-Balfor) - wokal, gitara
Arek Niziolek (Sacrilegium) - perkusja
Marcin Urban (Sacrilegium) - gitara
Jakub Milszewski (Perpetual) - bas

Social Media
Facebook https://www.facebook.com/teovband
Bandcamp https://threeeyesofthevoid.bandcamp.com/

źródło: Od Solid Rock PR
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS