Gdy Wild Beasts ogłosiło informację o zakończeniu działalności, nie było w niej żadnego dramatyzmu. Nie było informacji o rozpadzie, o żadnych konfliktach ani o “różnicach twórczych”. Zamiast tego przekazali otwarty komunikat, tłumaczący fanom obranie nowego kursu. Dla tych, którzy obserwowali jak zespół z Kumbrii zmieniał się z dostawców osobliwego gitarowego popu w jeden z najbardziej pomysłowych i ważnych zespołów swojego pokolenia, ta informacja była jednak szokująca. Dlaczego przerywają w momencie, gdy są
u szczytu formy? Być może o to właśnie chodziło.

„Myślę, że każdy zespół ma swój cykl życia” - mówi Hayden Thorpe. „Dochodzi do punktu, gdy zaczyna zjadać własny ogon. Nasz ostatni album, ‘Boy King’, pod wieloma względami był taki, jak nasza pierwsza płyta - pojawiło się poczucie samozniszczenia”.

Wild Beasts zagrają ostatnie koncerty w lutym przyszłego roku, a pięknym pożegnaniem będzie nagrany na żywo, studyjny album ‘Last Night All My Dreams Came True’, który ukaże się 16 lutego 2018 nakładem Domino Documents.

Nagrany w przeciągu dwóch dni w RAK Studios ‘Last Night All My Dreams Came True’ to zbiór obejmujący całą karierę zespołu, przynoszący piosenki z każdej ich studyjnej płyty, z naciskiem na ‘Boy King’, najbardziej bezpośrednią płytę w ich dorobku.

Grupa zaprezentowała ‘The Devil’s Palace’, rzadko grany utwór będący połączeniem ‘The Devil’s Crayon’ z debiutu kwartetu, płyty ‘Limbo’, ‘Panto’ oraz ‘Palace’ z płyty ‘Present Tense’ z 2014 roku. To nagranie pokazuje perfekcyjną, wokalną grę pomiędzy falsetem Thorpe’a, a barytonem Toma Fleminga.


sonicrecords.pl