Menu
Jerzy Szlachta

Jerzy Szlachta

Gardenia - Przemysław Wójcicki - Posłuchaj wywiadu

Zapraszam do wysłuchania wywiadu z muzykiem zespołu Gardenia.

Neuroza to choroba spowodowana zaburzeniami czynności układu nerwowego, związana z sytuacjami stresowymi współczesnego świata. "Neuroza" to także tytuł płyty warszawskiego zespołu Gardenia.

Już okładka wprowadza nas w neurotyczną atmosferę muzyczną albumu. Metaforycznie, zostajemy wprowadzeni w środek umysłu, pod czujnym okiem opatrzności - a może Wielkiego Brata? Neurozy bywają różne, charakteryzują się przede wszystkim zmiennością nastrojów. Taka też różnorodna stylistycznie i brzmieniowo jest muzyka na płycie. Znajdujemy tu motoryczny „Pokój Przemian", jazzujące „Wymyślone Przedmioty", minimalistyczne „Schody" , depresyjne „Zabij Przeszłość", ciężką mantrę „Dzisiaj Nie Liczy Się Nic". Płyta zabiera nas w podróż przez niespokojne stany psychiki współczesnego człowieka. Odnajdując w nich własne doświadczenia, uświadamiamy sobie, jak wielu z nas przeżywa dramatyczne, niebezpieczne godziny, trwając w Pokoju Przemian, nieustannie próbując znaleźć z niego wyjście.

Gardenia powstała w 1987 roku w Warszawie. W następnym roku wydała swoją debiutancką (analogową) płytę w wytwórni Pronit. W latach 80. i 90. sporo koncertowała zarówno w małych klubach, jak i na dużych festiwalach m. in: Róbrege i Jarocin. Jej styl muzyczny krytycy zaliczyli do gatunku "psychodelicznego punku" lub też "zimnej fali". Najbardziej znanym utworem granym w radio były "Papierosy i zapałki".

Gardenia mniej lub bardziej intensywnie działa do dziś, obecnie grając w swoim pierwotnym składzie: Radosław Nowak - śpiew, Alek Januszewski - gitara, Przemysław Wójcicki - bas, Mariusz Radzikowski- perkusja. "Neuronia" to szósty studyjny album Gardenii. Ostatni pt. "Czarny gotyk" miał swoją premierę w styczniu 2018 roku.

Outlanders: Tarja Turunen i Torsten Stenzel prezentują kolejne elementy wspólnego projektu!

Dziś o 17 premiera wizualizacji do utworu „The Cruellest Goodbye”, w którym na gitarze zagrał Al Di Meola: https://youtu.be/mVKDuEmiRxA

Tarja Turunen i Torsten Stenzel ogłosili, że 25 marca ukaże się trzeci singiel promujący album projektu Outlanders. Będzie to cover utworu Depeche Mode „World In My Eyes” z udziałem Vernona Reida, gitarzysty Living Colour.

Tarja Turunen, legendarna sopranistka i Torsten Stenzel, pionier muzyki elektronicznej, połączyli siły w projekcie Outlanders. Tarja pragnęła stworzyć coś niezwykłego i tak powstał album, który łączy chłodne elektroniczne bity z jej emocjonalnym, klasycznie wyszkolonym głosem i wyjątkowymi gitarami. Te trzy elementy są stałe i równoważne we wszystkich kompozycjach. Premierę albumu poprzedzi seria publikacji 8 utworów. Każda kompozycja przedstawia wyjątkowego gitarzystę. W nagraniu albumu udział wzięli Al Di Meola, Joe Satriani, Jennifer Batten, Steve Rothery, Mike Oldfield, Walter Giardino, Ron „Bumblefoot” Thal, Vernon Reid, Trevor Rabin i Marty Friedman.

Materiał został w dużej mierze nagrany i zmiksowany na karaibskiej wyspie Antigua w ciągu ostatnich 10 lat. Dźwięki Outlanders są mistyczne i różnorodne. To przeciwieństwa, które się przyciągają, tworząc niepowtarzalny styl.


źródło: MYSTIC PRODUCTION

Kultowe Tears for Fears wraca z albumem po 17-letniej przerwie

Jedna z najbardziej wyczekiwanych płyt 2022 roku. Duet Tears For Fears wraca z „The Tipping Point”.

Brytyjski duet Tears For Fears wydaje pierwszy studyjny album od 17 lat. „The Tipping Point” to zdaniem wielu wpływowych mediów, w tym Pitchforka, Vulture czy Stereogum, jedna z najbardziej wyczekiwanych płyt 2022 roku. To śmiałe, piękne i pełne siły brzmienie duetu, który tworzą Roland Orzabal i Curt Smith.

W październiku 2021 roku zespół zaprezentował pierwszy, a zarazem tytułowy utwór „The Tipping Point” o cierpieniu po stracie bliskiej osoby, która odeszła po długiej chorobie.

Drugim singlem był „No Small Thing”, do którego teledysk ukazuje konflikt między indywidualnymi wolnościami a zbiorą odpowiedzialnością.

Ostatni numer promujący dzieło, „Break The Man”, traktuje o sile kobiety, upadku patriarchatu i potrzebie damsko-męskiej równowagi na świecie. Towarzyszący teledysk zainspirowany został tekstem utworu. Klip przedstawia patriarchalną rzeczywistość; miejsce niekończących się hierarchii, zbudowanych na ślepym poświęceniu i niepewnych strukturach. Z wewnątrz ten świat wydaje się nieskończony, ale z zewnątrz to zaledwie zabawka w dłoni naszej Matki Ziemi.

Tears For Fears to jeden z kultowych zespołów lat 80. Grupa sprzedała ponad 30 milionów płyt i wylansowała takie single, jak „Shout”, „Everybody Wants To Rule The World”, „Mad World”, „Sowing The Seeds Of Love” czy „Woman In Chains”. Duet zadebiutował w 1983 roku płytą „The Hurting”, na której znalazły się hymny „Mad World”, „Change” i „Pale Shelter”. Drugi album „Songs from the Big Chair” (1985) zapewnił grupie nagrodę BRIT za „Everybody Wants to Rule the World” i pięciokrotnie pokrył się platyną, docierając na szczyt zestawienia Billboard Top 200. Ostatnią płytą Tears For Fears w latach 80. była „The Seeds of Love” (1989). Następnie ukazały się wydawnictwa „Elemental” (1993), „Raoul and the Kings of Spain” (1995) oraz „Everybody Loves a Happy Ending” (2004). W 2013 roku Tears For Fears wrócili z pierwszym nagraniem od dekady, coverem „Ready to Start” Arcade Fire.
Piosenki Tears for Fears były wykorzystywane jako sample przez takich artystów jak The Weeknd, David Guetta czy Kanye West, a swoje interpretacje przebojów duetu przedstawili chociażby Lorde, Adam Lambert i Disturbed. Ponadto utwory zespołu usłyszeć można w filmach „Donnie Darko” i „Straight Outta Compton” czy serialach „Prawo ulicy” i „Mr. Robot”.


źródło: Universal Music

Scorpions „Rock Believer”

Scorpions, legendarna rockowa kapela, wraca z nowym, znakomitym albumem „Rock Believer”.

Inspiracją do powstania „Rock Believer” leżała odpowiedź na pytanie zawarte w tekście utworu „Gas In The Tank”. - Nim zaczęliśmy pracę nad nową płytą, zadaliśmy sobie pytanie: „Czy mamy wystarczająco paliwa w baku?” - mówi Klaus Meine.
Czy zespół, który obecny jest na scenie od 50 lat, od kiedy wydał znakomity „Lonesome Crow”, swym nowym albumem może jeszcze zaskoczyć zadziornością, siłą i surowością? Czy 18 dotychczas wydanych płyt, w tym platynowe i podwójnie platynowe krążki, nie wystarczą rockmanom? Czy mają jeszcze siłę i energię, czy zostało paliwo w baku? Cóż, odpowiedzi znajdziemy w jednej z piosenek: „Let's play it louder play it hard, Laid back and a little dark, Give me a dirty riff my friend, There's gotta be more gas in the tank” (Grajmy głośniej, grajmy mocniej, trochę na luzie, trochę mrocznie. Zapodaj brudny riff przyjacielu, bo w baku jeszcze jest sporo paliwa).
W efekcie powstało 16 niesamowitych numerów, z których każdy jest krótką opowieścią, minimalistycznym wierszem w prozie charakterystycznego dla Scorpions brzmienia. To rockowe granie rodem z lat 80., ale wyprodukowane w latach 20. XXI wieku. - To nasz powrót do korzeni. Próba odtworzenia DNA Scorpions, na które składają się przede wszystkim świetne riffy i mocne melodie - dodaje frontman.

Z powodu pandemii, sesja, która miała odbyć się w Los Angeles, została przeniesiona do Niemiec, do Peppermint Park Studios w Hanowerze. - Kiedy zniesiono restrykcje, Paweł Mąciwoda i Mikkey Dee dołączyli z Polski i Szwecji, i nagle było zupełnie jak w latach 80. Chodziliśmy do pobliskiego pubu, a wieczorami rozmawialiśmy o muzyce - wspomina Matthias Jabs.
Po raz pierwszy w historii Scorpions zdarzyło się, że muzyka powstawała do tekstów Meine. - Zawsze kolejność była odwrotna, najpierw muzyka, potem słowa - przyznaje Rudolf Schenker.
Płytę „Rock Believer” poprzedziły single single „Peacemaker”, „Seventh Sun”, „Shining of Your Soul” i tytułowy. Większość albumu to mocne, rockowe granie, przeplecione kilkoma balladami, jak na przykład „When You Know (Where You Come From)”. Nad produkcją materiału czuwali członkowie zespołu, z pomocą Hansa-Martina Buffa.
Scorpions to jeden z najważniejszych rockowych zespołów ostatnich dekad. Nie tylko zdefiniowali klasyczne rockowe brzmienie, ale i sprzedali 120 milionów płyt, zagrali 5 tysięcy koncertów i nagrali wiele ponadczasowych klasyków, w tym legendarny „Wind of Change” - jeden z najlepiej sprzedających się singli wszech czasów, a przede wszystkim utwór będący synonimem jednego z najważniejszych momentów w historii. Do sukcesów Scorpions należy dodać liczne nagrody, w tym gwiazdę na Rock Walk of Fame w Hollywood i takie klasyki jak „No One Like You”, „Rock You Like A Hurricane” czy „Still Loving You”.
„Rock Believer” to nie tylko tytuł albumu i wcześniejszego singla kapeli, ale i hasło przewodnie trasy, w ramach której kapela zawita do Polski. 28 maja 2022 roku Scorpions zagra w Tauron Arenie Kraków. Na trasie grupę supportować będzie Wolfgang Van Halen, syn Eddie Van Halen, ze swoim zespołem Mammoth WVH.
„Rock Believer” to być może najbardziej charakterystyczny album Scorpions, nagrany przez zespół w szczytowej formie.

źródło: Universal Music
Subskrybuj to źródło RSS