Menu

Tekla Goldman "Grzybnia pierwsza - Leczenie Zimną Wodą"

"Grzybnia pierwsza - Leczenie Zimną Wodą" to długogrająca płyta psycho-garażowej formacji Tekla Goldman, która ukaże się 12 kwietnia 2024 r

Po znakomicie przyjętej debiutanckiej "Epce" wydanej własnoręcznie w 2022 r. Tekla Goldman trafiła pod skrzydła niezależnej wytwórni Antena Krzyku.

Najnowsze wydawnictwo zawiera 10 zawadiackich i energetycznych kompozycji utrzymanych w klimacie psycho-garażowego rocka. W procesie nagrywania Tekla po raz kolejny zastosowała prymitywne mikrofony i prosty ośmioślad, rejestrując cały materiał na tzw "setkę". Rezygnacja z klasycznego studia nagraniowego przełożyła się na charakterystyczne brzmienie w stylu "lo-fi". Przyjemność obcowania z "Grzybnią pierwszą" odnajdą fani garażowych brzmień i jazgoczących rock'n'rollowych gitar. Usłyszymy też elementy psychodelii znanej z lat 70-tych, a także kompozycje inspirowane motorycznym krautem.

Abstrakcyjne teksty przesterowanymi głosami wyśpiewują gitarzysta Hrabia Jędrulla oraz Emilly Bones, która wspiera zespół samplami i klawiszem. Za transową perkusję odpowiada Macio a za melodyjne linie basowe Dżony. Krążek otrzymał efektowne opakowanie w kształcie muchomora, oparte na ręcznie wykonanych ilustracjach stworzonych przez Emilly.

skład zespołu:
Emilly - voc, sampler, synth
Hrabia Jędrulla - voc, git, synth
Dżony - bas
Macio - bębny, synth

Płytę można nabyć w Antenie Krzyku.

źródło: press
Czytaj dalej...

Oxford Drama "The World Is Louder" Premiera 12/04/2024

Świat jest coraz głośniejszy, ale Oxford Drama zupełnie się tym nie przejmują. Wrocławski duet powraca z nowym albumem, na którym kolejny raz stawia czoła tej pędzącej, przesadzonej i nie do końca przemyślanej rzeczywistości, w której przyszło nam żyć. To jednak pod każdym względem materiał zupełnie inny niż ich dotychczasowe dokonania. Muzycznie i tekstowo Małgorzata Dryjańska i Marcin Mrówka uwolnili się ze szponów internetu, któremu poświęcili swoją poprzednią płytę. Tym razem dają nura na jeszcze głębszą wodę – prosto w objęcia nieudolnych liderów, gęstą zawiesinę nudy i przebodźcowania oraz lepkie macki materialnych pokus. Brzmi poważnie? Na pewno, ale z tej ponurej toni Oxford Drama potrafią wyłowić dystans, humor i siłę, by utrzymać się na powierzchni. Pomaga również twórcza radość, z jaką duet odrzuca wszelkie oczekiwania i oddaje się improwizacji. Muzyka na "The World Is Louder" powstawała podczas letnich wieczornych jamów – w tym samym beztroskim zatraceniu, które towarzyszyło im, gdy jeszcze jako dzieci odkrywali swoje pierwsze ulubione płyty.

Wyraźnie słychać, jak pewnie Dryjańska i Mrówka czują się dziś w swojej muzycznej skórze i jak łatwo rozciągają ją w różnych kierunkach, rozszerzając bogactwo dźwięków m.in. o saksofon czy syntezator modularny.

Na nowym albumie odsłaniają zupełnie nowe oblicza, zarówno głośne i punkowe ("More and More", "Ought to Know"), jak i bardziej subtelne i atmosferyczne ("Six Feet Under", "Meditation 1"). To nie przypadek. Bo choć dziś świat potrafi zagłuszyć nasze własne myśli, Oxford Drama chcą pokazać, że można stawić mu czoła tak w ekstatycznym tańcu, jak i kojącej medytacji.

"The World is Louder" to piosenki równie wszechstronne, co napędzające je muzyczne inspiracje: od współczesnych brzmień brytyjskiego punka i jazzu aż po rockowe hymny z Kalifornii przełomu lat 90. i 00. Na tym szerokim horyzoncie, gdzieś pomiędzy Wyspami a Zachodnim Wybrzeżem, Dryjańska i Mrówka znaleźli nowe interpretacje i formy dla własnych kompozycji. Najważniejszym spoiwem czwartej płyty Oxford Drama jest jednak kreatywna

energia tej dwójki. Improwizacja po improwizacji, warstwa po warstwie, Dryjańska i Mrówka cierpliwie nagrywali każdy pomysł, wybierając swoje ulubione fragmenty. To zupełnie nowe dla nich podejście do tworzenia muzyki łatwo usłyszeć na "The World Is Louder". Niczym w słowach otwierającego album "Otherside", Oxford Drama są jak nowo narodzeni – a wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek.


źródło: FABRYKA ROZGŁOSU
Czytaj dalej...

Pierwszy drop złotych winyli AC/DC już dostępny

9 studyjnych albumów AC/DC w specjalnej edycji, na winylach w kolorze złotym trafiło właśnie do sprzedaży. Jest to pierwsza część winylowej celebracji 50-lecia istnienia legendarnej formacji.

AC/DC to legendarny zespół, którego albumy sprzedały się w wielu milionach egzemplarzy, a swój pierwszy koncert dali 31 grudnia 1973 roku w klubie nocnym Checkers w Sydney. Teraz, 50 lat później AC/DC zachwyciło miliony fanów ogłaszając europejską trasę koncertową „POWER UP”.
Aby uczcić 50-lecie działalności muzycznej AC/DC, Columbia Records oraz Legacy Recordings ogłasza wznowienia winyli, które poza złotą kolorystyką zawierają 12-calowy insert prezentujący rocznicową grafikę, który można oprawić.

Pierwszy drop winyli to takie tytuły jak „Back In Black”, „Highway To Hell”, „The Razors Edge”, „Powerage”, „For Those About To Rock (We Salute You)”, „High Voltage”, „Dirty Deeds Done Dirt Cheap”, „Who Made Who” oraz „Live”.

Kolejne wznowienia ukażą się na rynku jeszcze w tym roku!

AC/DC to jeden z najbardziej wpływowych zespołów rockowych w historii muzyki, z ponad dwustoma milionami albumów sprzedanych na całym świecie. W samych tylko Stanach Zjednoczonych ich krążki rozeszły się w ponad 72-óch milionach egzemplarzy. Album „Back In Black” to najlepiej sprzedający się album dowolnego zespołu w historii, jak również trzeci najlepiej sprzedający się album dowolnego artysty. W 2003 roku AC/DC dodani zostali do Rock and Roll Hall of Fame, a w 2010 roku otrzymali swoją pierwszą nagrodę Grammy w kategorii najlepsze wykonanie hardrockowe. W rodzinnej Australii zostali zaprzysiężeni do Music Victoria Awards Hall of Fame. W dalszym ciągu wyprzedają stadiony na całym świecie, sprzedają miliony albumów rocznie, generuje miliardowe streamy i ma legion oddanych fanów, którego liczba rośnie z każdym rokiem. W 2020 roku wydali swój siedemnasty krążek „Power Up”, który zadebiutował na pierwszym miejscu w 21. krajach.

Płyta „High Voltage” została wyprodukowana przez duo Vanda & Young i powstała w Albert Studios w Sydney. Osiem z dziewięciu utworów jest autorstwa Angusa Younga, Malcolma Younga i Bona Scotta. Piosenka „Can I Sit Next to You Girl” to kompozycja stworzona tylko przez braci Young. Pierwotnie album został wydany tylko i wyłącznie w Australii, dopiero w 1976 roku pojawił się na międzynarodowym rynku muzycznym, ze zmienioną okładką i tracklistą. W samych Stanach Zjednoczonych sprzedał się w ponad 3-milionowym nakładzie.
Tracklista:
Strona A
1. It's a Long Way to the Top (If You Wanna Rock 'N' Roll)
2. Rock 'N' Roll Singer
3. The Jack
4. Live Wire
Strona B
1. T.N.T.
2. Can I Sit Next to You Girl
3. Little Lover
4. She's Got Balls
5. High Voltage

„Dirty Deeds Done Dirt Cheap” to trzeci studyjny materiał został wydany we wrześniu 1976 roku w Europie, Australii i Nowej Zelandii. Fani ze Stanów Zjednoczonych musieli poczekać aż do 1981 roku, aby płyta dostępna była w amerykańskich sklepach muzycznych. W związku ze sporym zainteresowaniem udało im się zadebiutować na trzecim miejscu listy Billboard 200. Pochodząę z niej uwielbiane przez fanów utwory takie jak „Ride On”, „Ain’t No Fun” czy tytułowy kawałek „Dirty Deeds Done Dirt Cheap”.
Tracklista:
Strona A
1. Dirty Deeds Done Dirt Cheap
2. Love at First Feel
3. Big Balls
4. Rocker
5. Problem Child
Strona B
1. There's Gonna Be Some Rockin'
2. Ain't No Fun (Waiting Round to Be a Millionaire)
3. Ride On
4. Squealer

„Powerage” - piąty studyjny materiał zostały wydany w 1978 roku, była to ich pierwsza płyta, która nie zawierała tytułowego utworu. W 2005 roku magazyn Rock Hard umieścił „Powerage” na liście 500 najlepszych rockowych i metalowych albumów wszech czasów.
Tracklista:
Strona A
1. Rock 'N' Roll Damnation
2. Down Payment Blues
3. Gimme a Bullet
4. Riff Raff
Strona B
1. Sin City
2. What's Next to the Moon
3. Gone Shootin'
4. Up to My Neck in You
5. Kicked in the Teeth

„Highway To Hell" - szósty studyjny materiał zostały wydany w lipcu 1979 roku. Był to ich ostatni album z udziałem wokalisty Bona Scotta, który zmarł 19 lutego 1980 roku. Materiał powstał w londyńskim Roundhouse Recording Studios, sesje trwały po 15 godzin dzień w dzień, przez 2 miesiące. To właśnie z tego albumu pochodzi jeden z największych hitów AC/DC – tytułowy kawałek „Highway To Hell”.
Tracklista:
Strona A
1. Highway to Hell
2. Girls Got Rhythm
3. Walk All Over You
4. Touch Too Much
5. Beating Around the Bush
Strona B
1. Shot Down in Flames
2. Get It Hot
3. If You Want Blood (You've Got It)
4. Love Hungry Man
5. Night Prowler

„Back In Black” – siódmy studyjny materiał zostały wydany w lipcu 1980 roku. Po śmierci Bona Scotta, do AC/DC dołączył Brian Johson, jako główny wokalista. Po sukcesie poprzedniej płyty „Highway To Hell”, legendarna formacja planowała nagranie jej kontynuacji. Powstawała przez prawie 2 miesiące na Bahamach. „Back In Black” to klasyk, który odniósł sukces komercyjny i uznany był przez krytyków muzycznych. Do dnia dzisiejszego sprzedano ponad 50 milionów egzemplarzy, co czyni go jednym z najlepiej sprzedających się albumów wszech czasów. W 2019 roku pokrył się 25-krotną platyną w Stanach Zjednoczonych.
Tracklista:
Strona A
1. Hells Bells
2. Shoot to Thrill
3. What Do You Do for Money Honey
4. Givin the Dog a Bone
5. Let Me Put My Love Into You
Strona B
1. Back In Black
2. You Shook Me All Night Long
3. Have a Drink on Me
4. Shake a Leg
5. Rock and Roll Ain't Noise Pollution

„For Those About To Rock We Salute You” - ósmy studyjny materiał zostały wydany w listopadzie 1981 roku. W samych Stanach Zjednoczonych sprzedano ponad 4 miliony egzemplarzy, co zapewniło pozycję numer 1. na liście Billboard 200. Według magazynu Rolling Stone jest to ich najlepszy krążek, jaki nagrali.
Tracklista:
Strona A
1. For Those About to Rock (We Salute You)
2. I Put the Finger on You
3. Let's Get It Up
4. Inject the Venom
5. Snowballed
Strona B
1. Evil Walks
2. C.O.D.
3. Breaking the Rules
4. Night of the Long Knives
5. Spellbound

„The Razors Edge” - dwunasty studyjny materiał zostały wydany we wrześniu 1990 roku. Nagrany w Little Mountain Sound Studios w Vancouver w Kanadzie. Zawiera takie hity jak „Thunderstruck”, „Are You Ready” czy „Moneytalks”.
Tracklista:
Strona A
1. Thunderstruck
2. Fire Your Guns
3. Moneytalks
4. The Razors Edge
5. Mistress for Christmas
6. Rock Your Heart Out
Strona B
1. Are You Ready
2. Got You by the Balls
3. Shot of Love
4. Let's Make It
5. Goodbye and Good Riddance to Bad Luck
6. If You Dare

Jest to drugi album live AC/DC, oryginalnie wydany w październiku 1992 roku. Zawiera nagrania z trasy koncertowej, w którą wyruszyli w 1991 roku.
Tracklista:
LP 1
Strona A
1. Thunderstruck (Live - 1991)
2. Shoot to Thrill (Live - 1991)
3. Back In Black (Live - 1991)
4. Sin City (Live - 1991)
5. Who Made Who (Live - 1991)
6. Fire Your Guns (Live - 1991)
Strona B
1. Jailbreak (Live - 1991)
2. The Jack (Live - 1991)
3. The Razors Edge (Live - 1991)
4. Dirty Deeds Done Dirt Cheap (Live - 1991)
LP 2
Strona A
1. Hells Bells (Live - 1991)
2. Heatseeker (Live - 1991)
3. That's the Way I Wanna Rock 'N' Roll (Live - 1991)
4. High Voltage (Live - 1991)
5. You Shook Me All Night Long (Live - 1991)
Strona B
1. Whole Lotta Rosie (Live - 1991)
2. Let There Be Rock (Live - 1991)
3. Highway to Hell (Live - 1991)
4. T.N.T. (Live - 1991)
5. For Those About to Rock (We Salute You) (Live - 1991)

„Who Made Who” – zawiera utwory, które zostały nagrane na potrzeby filmu Stephena Kinga „Maximum Overdrive”.
Tracklista:
Strona A
1. Who Made Who
2. You Shook Me All Night Long
3. D.T.
4. Sink the Pink
5. Ride On
Strona B
1. Hells Bells
2. Shake Your Foundations
3. Chase the Ace
4. For Those About to Rock (We Salute You)

Poza 9-ma winylami w kolorze złotym, na polskich fanów czekają dwa wydania na kolorowych krążkach, które dostępne będą tylko i wyłącznie w sklepie www.Winylownia.pl
Product Shot - ACDC - Highway To Hell (Exclusive Version).jpg
Highway To Hell (Exclusive Version):
Ekskluzywna winylowa edycja albumu AC/DC „Highway To Hell” z okazji 50-lecia działalności, na 150-gramowym krążku w kolorach hellfire, z dodatkowym insertem. Szósty studyjny materiał zostały wydany w lipcu 1979 roku. Był to ich ostatni album z udziałem wokalisty Bona Scotta, który zmarł 19 lutego 1980 roku. Materiał powstał w londyńskim Roundhouse Recording Studios, sesje trwały po 15 godzin dzień w dzień, przez 2 miesiące. To właśnie z tego albumu pochodzi jeden z największych hitów AC/DC – tytułowy kawałek „Highway To Hell”.
Tracklista:
Strona A
1. Highway to Hell
2. Girls Got Rhythm
3. Walk All Over You
4. Touch Too Much
5. Beating Around the Bush
Strona B
1. Shot Down in Flames
2. Get It Hot
3. If You Want Blood (You've Got It)
4. Love Hungry Man
5. Night Prowler
Product Shot - ACDC - Back In Black (Exclusive Version).jpg
Back In Black (Exclusive Version):
Ekskluzywna winylowa edycja albumu AC/DC „Back In Black” z okazji 50-lecia działalności, na 150-gramowym krążku w kolorze czarno-białym z dodatkowym insertem. Siódmy studyjny materiał zostały wydany w lipcu 1980 roku. Po śmierci Bona Scotta, do AC/DC dołączył Brian Johson jako główny wokalista. Po sukcesie poprzedniej płyty „Highway To Hell”, legendarna formacja planowała nagranie jej kontynuacji. Powstawała przez prawie 2 miesiące na Bahamach. „Back In Black” to klasyk, który odniósł sukces komercyjny i uznany był przez krytyków muzycznych. Do dnia dzisiejszego sprzedano ponad 50 milionów egzemplarzy, co czyni go jednym z najlepiej sprzedających się albumów wszech czasów. W 2019 roku pokrył się 25-krotną platyną w Stanach Zjednoczonych.
Tracklista:
Strona A
1. Hells Bells
2. Shoot to Thrill
3. What Do You Do for Money Honey
4. Givin the Dog a Bone
5. Let Me Put My Love Into You
Strona B
1. Back In Black
2. You Shook Me All Night Long
3. Have a Drink on Me
4. Shake a Leg
5. Rock and Roll Ain't Noise Pollution

źródło: Sony Music
Czytaj dalej...

THE ROLLING STONES "LIVE AT THE WILTERN"

„The Rolling Stones w latach 2002-2003 zagrali 117 koncertów w ramach trasy Licks, jednak występ z Wiltern szczególnie zapisał się w niesamowitej, 60-letniej historii występów na żywo legendarnej grupy”.

Esej Paula Sextona „When The Stones Rocked The Wiltern”

Koncerty klubowe najlepszego zespołu w historii rock’n’rolla zawsze mają w sobie coś elektryzującego. Obowiązuje zasada „mniej znaczy więcej”, kiedy stadionowi idole pojawiają się w bardziej ludzkiej postaci, na wyciągnięcie ręki. Dla szczęśliwców, którzy mogą wówczas oglądać z bliska, taka noc ze Stonesami jest jeszcze bardziej wyjątkowa. Taka sytuacja miała miejsce 4 listopada 2002 w Wiltern Theatre w Los Angeles. Teraz wszyscy możemy odtworzyć to doświadczenie.
Trasa Licks obejmowała świętowanie 40-lecia zespołu oraz promowała kompilację „40 Licks”. Rozpoczęła się latem w Bostonie. Zespół dał także koncert w Palais Royale w Toronto. Próby trwały kilka tygodni. – To był jeden z najgorętszych koncertów, jakie pamiętam – wspomina Mick Jagger. – Prawdziwa próba przetrwania upału. 35 stopni i okropna wilgotność powietrza.

Za sprawą sugestii Micka rozpiska trasy Licks była mieszanką koncertów stadionowych, halowych i kilku bardziej kameralnych dat. Mało kto może pozwolić sobie na taką mieszankę. W kreatywny sposób odeszli od standardowej logistyki przy tournée. Wraz ze swoją sumienną załogą techniczną Stonesi podróżowali po świecie z trzema kompletami elementów niezbędnych do produkcji. Setlisty były dobierane do warunków i rozmiarów obiektu. Grupa wybierała z łącznej liczby 120 przygotowanych utworów na trasę.
W rozmowie tuż przed rozpoczęciem Licks, Ronnie Wood powiedział mi o szczęśliwych losach związanych z setlistą: – Na każdy z tych koncertów przygotowaliśmy sporo niespodzianek oraz solidny research. Przygotowaliśmy się z całego „Exile On Main St.”, prawie całych „Some Girls” i „Black and Blue”. Daj mi tytuł piosenki, od „Beggars Banquet” wzwyż. Poszliśmy naprawdę szeroko.

– Nie mogliśmy zrobić przewidywalnych koncertów – kontynuuje Ronnie. – Potrzebowaliśmy możliwości zaskoczenia publiczności. Przetestowaliśmy kilka takich chwytów w Toronto i wszystkie zdały egzamin. Możemy iść krok dalej, w nieznane, ludziom się to spodoba. Daliśmy sobie więcej przestrzeni i luzu.
– Jeden z powodów, dla których to robimy, to chęć stworzenia czegoś interesującego dla naszej publiczności oraz dla samego zespołu. Muszę myśleć znacznie więcej niż kiedyś o setlistach – tak Jagger opowiadał o przygotowaniach do wielowymiarowej trasy Licks.

W jednym z wywiadów Jagger wyjaśnił, jak oddziałują na niego koncerty o mniejszej skali: – Moja rola jako frontmana zmienia się: bardziej intensywnie śpiewam niż wykonuję, akcent pada na gesty. Są utwory, których nie da się wykonać w wielkich obiektach. „Stray Cat Blues” nie należy do moich ulubionych piosenek, ale w Wiltern wypadła naprawdę dobrze. Z kolei przy takich utworach jak „That’s How Strong My Love Is” na kameralnym koncercie możesz wyciągnąć soulowe nuty, które nie są możliwe, gdy grasz na stadionie.
Charlie Watts także był optymistą w kwestii koncertów na mniejszą skalę: – Na scenach teatralnych zazwyczaj jest lepsza akustyka.
Czy perkusista spodziewał się, że w 2002 roku po raz kolejny wyruszy w gigantyczne światowe tournée? – Nie – odpowiada z niezmąconym spokojem. – Gdybyś zapytał mnie o to samo w 1991 roku, też bym tak nie pomyślał.

Po zagraniu pierwszych 22 koncertów z Licks, zespół dotarł do Hollywood na wyjątkową noc w Wiltern, na rogu Wilshire Boulevard i Western Avenue. Miejsce otwarto w 1931 jako wodewil. Przetrwało kilka dekad, niemal zostało zburzone w końcówce lat 70., by w latach 80. ponownie otworzyć się – tym razem jako miejscówka przeznaczona głównie dla fanów rocka. Tom Petty and the Heartbreakers zagrali tam niezapomniany występ 1985. Na scenie Wiltern pojawiali się także m.in. Tears For Fears, Heart, Neil Young, a przez 10 nocy w 2019 sceną zawładnęła Madonna ze swoim Madame X Tour.

Na koncercie Stonesów w Wiltern wśród publiczności znaleźli się nie tylko wspomniani wyżej Tom Petty czy Neil Young. W audytorium, na które składało się niemal 2500 osób, znaleźli się również m.in. Sheryl Crow, Johnny Depp, Stephen Stills czy Eddie Murphy. Bilety w cenie podstawowej sprzedawano za 53,50 dolarów, jednak u koników ceny wahały się od 600 do 1200 dolarów. Na dole usunięto wszystkie siedzenia.

Dwa dni wcześniej Stonesi zagrali rewelacyjny występ w Anaheim, a 48 godzin po Wiltern mieli zagrać kolejny wielki koncert, w Tacoma Dome. W międzyczasie czekał ich dwugodzinna podróż poprzez wszystkie epoki i style w swoim 40-letnim dorobku.

Związki The Rolling Stones z Los Angeles sięgają ich pierwszej wizyty w Stanach w czerwcu 1964. Grupa przyleciała Boeingiem 707 z Nowego Jorku i udała się do Beverley Hilton Hotel. Później wsiedli do busa, by zagrać debiutancki koncert w USA, 100 km od LA, w Swing Auditiorium w San Bernadino – jednym z miejsc, o których śpiewali w swojej wersji „Route 66” Bobby Troup.

Przez kolejne dekady Miasto Aniołów gościło Stonesów w 1996 w Hollywood Bowl, Palladium w 1972, Coliseum w 1981, Dodger Stadium w 1997. Koncert w 2002 różnił się diametralnie od pozostałych. Żadnych telebimów, rozbudowanej scenografii, a w setliście brak „Satisfaction”, „Sympathy”, „Street Fighting Man” czy „Gimme Shelter”. Na jedną noc, rock’n’roll przeistoczył się w coś zgoła innego.

Podwaliny pod set dało „1-2” z „Jumpin’ Jack Flash”, a Jagger doprowadził zespół do „Live With Me”. Szczególnie ważne z dzisiejszej perspektywy są solówki Bobby’ego Keysa. Ciężko też nie uronić łzy, gdy oglądamy tylko z pozoru dyskretnego Wattsa, wykonującego atletycznie rytm do „Hand of Fate”.

Jako support Stonesów w Wiltern wystąpił Solomon Burke z niemal godzinnym setem. Jeden z króli soulu zaliczał młodych Stonesów do swoich poddanych. Dziękując mu, Jagger oddał hołd staroszkolnej teatralności Solomona: – Keith trochę się martwi, że będę prosił o tron i czerwony dywan, ale mam sporo do nadrobienia.
Salomon Burke dołączył do muzyków, by wspólnie zaśpiewać jeden ze swoich klasyków – „Everybody Needs Somebody To Love”. Wręczył także Mickowi swoją pelerynę. – To był moment, cholera. Keith mówi, że można by było zmieścić tam nas trzech – cieszył się Jagger. W ramach koncertu w Wiltern Stonesi zaprezentowali także inne soulowe przeboje: „That’s How Strong My Love Is” Otisa Reddinga czy „Going To A Go-Go” Smokey and the Miracles.

W gronie rarytasów znalazło się m.in. „Neighbours” z „Tattoo You”, przy którym Keith współpracował z Darrylem Jonesem. Jeszcze bardziej nietypowo „Dance Pt. 1” z „Emotional Rescue”, które okazało się rewelacją na żywo. Niemała w tym zasługa Lisy Fischer czy Bernarda Fowlera, którzy zadbali o odpowiednią oprawę chórków i towarzyszących instrumentów.

Na scenie Wiltern nie zabrakło ukłonów w kierunku country („No Expectations” z Mickiem na akustyku), bluesa („Rock Me Baby”) i soczystego rocka – w tym genialnych wersji „Stray Cat Blues” oraz „Bitch”.

Wieczór zakończył się porywającym „Can’t You Hear Me Knicking”, epickim zamiennikiem „Midnight Rambler” na tę wyjątkową noc w Los Angeles, z bajecznie długą solówką Wooda, Mickiem na marakasach i harmonijce oraz gościnnym popisem Jima Keltnera na perkusji. Utwór z płyty „Sticky Fingers” zagościł w Torono w setliście Stonesów po raz pierwszy od 1971 roku, a jego wspaniały renesans dokonał się właśnie na scenie Wltern.

– Bardzo dobrze, że możemy wciąż grać takie rzeczy i przykuwać uwagę dzieciaków, które nie mają pojęcia, co to są do cholery za piosenki – powiedział Ronnie. – Większość z nich jest ponadczasowa, a ich granie jest ekscytujące. W przeszłości porywaliśmy się na próbach na „Can’t You Hear Me Knocking” i to był ulubiony kawałek moich dzieciaków.
Swobodne „Beast of Burden” pojawiło się zaledwie cztery razy na koncertach w ramach Licks Tour, również w Wiltern. W Los Angeles Keith pokusił się o sięgnięcie do „Boodoo Lounge” i „Bridges to Babylon”, prezentując posępne „Thru and Thru” oraz nawiązującą do reggae wersję „You Don’t Have To Mean It”. Potem już prosto do mety z żelaznymi klasykami „Honky Tonk Women”, „Start Me Up” i „Brown Sugar”.

W rozmowach przed trasą i niepowtarzalnym występem w Wiltern, Keith rozważał o tym, w jaki sposób zespół trzyma się razem tyle lat – oraz o tym, jak ważny był każdy członek ekipy, której efekty pracy oglądamy na koncercie w Los Angeles: – Robimy to, co robimy, już tak wiele lat, bo wciąż poszukujemy świeżości. Nie odcinamy kuponów.
– Czasami w trakcie trasy doskwiera nam pogoda, a połowa składu ma muchy w nosie, ale poza tymi nieuniknionymi gorszymi dniami, wciąż mamy dużo świeżej energii. Chodzi o coś więcej niż tylko samych Stonesów. Każdy jest ważny, gdy mamy całe to przedsięwzięcie poskładać w całość – podsumowuje Richards.

Paul Sexton w ciągu ponad 30 lat wielokrotnie przeprowadzał rozmowy z muzykami The Rolling Stones. Jest autorem książki „Charlie’s Good Tonight: The Authorised Biography of Charlie Watts”, która ukazała się nakładem HarperCollins Polska jako „Charlie gra dziś dobrze. Życie, czasy i Rolling Stonesi”.

źródło: Universal Music
Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS